Zamknij reklame

Samsung_display_4KSamsung, mimo że nadal jest numerem jeden na rynku smartfonów, naprawdę ma trudności. Firma straciła znaczący udział w dwóch najbardziej zaludnionych krajach świata, czyli Chinach i Indiach, gdzie w drugim kwartale 2014 roku została wyprzedzona przez rodzimych producentów smartfonów Xiaomi i Micromax. Zdobyli znaczną popularność w kraju, ponieważ sprzedają telefony z mocnym sprzętem w niskiej cenie, dostosowanej do lokalnego rynku. Samsung, co zrozumiałe, zareagował i najwyraźniej planuje zmienić swoją strategię, sprzedając we wspomnianych krajach telefony, które będą konkurować ceną z lokalnymi producentami, oferując jednocześnie mocny sprzęt.

W Chinach, zdaniem Canalys, sytuacja jest taka, że ​​na pierwszym miejscu znajduje się Xiaomi z 14% udziałem w rynku. Natomiast udział Samsunga znacząco spadł w porównaniu z rokiem ubiegłym. Rok do roku udział Samsunga w chińskim rynku spadł z 18,6% do zaledwie 12%. Samsung wywalczył tym samym drugie miejsce w tabeli, ale z tym, że trzecie miejsce jest łeb w łeb i jeśli sytuacja się nie zmieni, to go wyprzedzi. Na trzecim miejscu znalazło się Lenovo, które również ma udział na poziomie około 12%. W rzeczywistości w zeszłym kwartale sprzedał 13,03 miliona telefonów, podczas gdy Samsung sprzedał 13,23 miliona urządzeń.

Z kolei w Indiach prym wiedzie lokalny producent Micromax, który w drugim kwartale 2014 roku zdobył w kraju udział w rynku na poziomie 16,6%, podczas gdy dla Samsunga było to 14,4%. Co zaskakujące, na trzecim miejscu tabeli znajduje się Nokia by Microsoft, która ma 10,9% udziału w rynku indyjskim. Spółka ma jednak problem także ze sprzedażą telefonów klasycznych, gdzie uzyskała udział jedynie na poziomie 8,5%. Z kolei indyjski producent Micromax zyskał 15,2% udziału w tym rynku.

*Źródło: Counterpoint Research; Canalys

Najczęściej czytane dzisiaj

.