Oprócz informacji o Office Gemini i Office 2015, przeciek o pseudonimie WZor ujawnił także przyszłość systemu operacyjnego Windows. Z przecieku wynika, że Microsoft pracuje nie nad jedną, a trzema nowymi wersjami systemu operacyjnego. Po pierwsze, jest to druga (lub trzecia) duża aktualizacja wersji pre Windows 8. Spekuluje się, że Microsoft nazwie go jako Windows 8.1 Update 2, ale rzekomo niektórzy pracownicy próbują narzucić nazwę Windows 8.2, o którym w zeszłym roku spekulowano nawet jako nazwa tegorocznej aktualizacji 1.
Duża aktualizacja dla Windows 8 powinna ukazać się we wrześniu tego roku i będzie także dostępna za darmo dla wszystkich użytkowników obecnego systemu operacyjnego. Jedną z głównych cech nowej aktualizacji jest powrót minimenu Start, które Microsoft zaprezentował już na konferencji Build 2014 i które możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu. Dodatkowo aktualizacja powinna wprowadzić możliwość korzystania z aplikacji Modern UI w oknie desktopowym, co przełoży się na lepsze połączenie pomiędzy obydwoma środowiskami.
Ale z boku Windows 8.1 Update 2 (lub Win 8.2) Microsoft pracuje również nad systemem operacyjnym Windows 9. Windows Mówi się, że 9 przyniesie drugą generację Modern UI, ale źródła nie wyjaśniły, co zaplanował Microsoft. Jeśli jednak można opierać się na wcześniejszych przeciekach, możliwe, że druga generacja Modern UI przyniesie interaktywne kafelki, co mogliśmy zobaczyć na filmach, które Microsoft przypadkowo umieścił na YouTube. Windows 9 będzie także zawierał przycisk Start. Jest już dostępny w Windows 8.1, ale o godz Windows 9, Microsoft chce pójść z tym dalej. Choć tradycyjny przycisk Start jest dostępny na klasycznych komputerach i laptopach, przycisk ten powinien wyglądać inaczej na tabletach i urządzeniach z ekranem dotykowym. Co ciekawe, o tym też się mówi Windows 9 będzie dostępna całkowicie bezpłatnie dla użytkowników Windows 8 lub 8.1, ale może się to zmienić w dowolnym momencie.
- Może zainteresuje Cię: Microsoft testuje interaktywne kafelki w Windows 9
Wreszcie Microsoft się przygotowuje Windows 365, co ma być edycją specjalną Windows dla super tanich urządzeń i dla sfery biznesowej. Uważa się, że ta edycja będzie działać na podobnej zasadzie co Chrome OS, czyli będzie ściśle powiązana z Internetem i usługami chmurowymi. Windows 365 powinien oferować użytkownikom bonus w postaci ogromnej przestrzeni na OneDrive, gdzie użytkownicy będą mogli przechowywać swoje pliki. W takim przypadku komputery z Windows 365 poradził sobie z naprawdę słabym sprzętem za niską cenę, co w pewnym sensie odpowiada tej wizji Windows z Bingiem, o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu. Jednakże użytkownicy wsiadający do tego pociągu będą musieli w regularnych odstępach czasu wymieniać komputery na nowe, jeśli chcą zachować swoje miejsce, lub będą musieli odnowić miejsce za pieniądze po zakończeniu bonusu.
*Źródło: WinBeta (2)
