Niezliczoną ilość razy zdarzyło się, że bateria zakupiona z nieoficjalnych źródeł i zastosowana później w urządzeniu eksplodowała w rękach właściciela. A sami producenci często ostrzegają przed tym zjawiskiem, w tym Samsung. Od października/października południowokoreańska firma udostępnia także możliwość wymiany problematycznej baterii, niezależnie od tego, czy telefon jest jeszcze na gwarancji, czy nie. Ale teraz doszło do naprawdę ciekawej sytuacji, kiedy najpoczytniejsza izraelska gazeta Yedioth Ahronoth doniosła, że tysiące modelek Galaxy S4 mają problem z napompowaniem baterii, a 22 egzemplarze zajęły się nawet ogniem lub drobnymi eksplozjami.
Do raportu skomentowała firma Samsung Scailex Galaxy S4, podobnie jak inne produkty Samsunga, jest importowany do Izraela. Mówiono, że o pewnych problemach wspomniano już w trzecim kwartale ubiegłego roku i omówiono je z firmą Samsung. Według niego wszystkie urządzenia wyprodukowane po styczniu/styczniu 2014 roku powinny być pozbawione wad, a w przypadku, gdyby problemy nadal występowały, winą powinno być albo użycie nieoryginalnej baterii, albo niewłaściwa obsługa oryginalnej.
*Źródło: Reuters
