Zamknij reklame

hack na BadusbieWszyscy zapewne odetchnęliśmy z ulgą, gdy Google naprawiło hack o nazwie Heartbleed. Ale nowe władze nie są już takie dobre. Niestety, grupa hakerów o nazwie White-hat zwróciła uwagę na tzw. „hack BadUSB”, który jest znacznie groźniejszy od wspomnianego Heartbleeda. Ten podstępny hack bezpośrednio atakuje oprogramowanie sprzętowe kontrolera USB i dlatego nie można go usunąć. Nawet antywirusy nie pomogą, ponieważ zaraz po zainfekowaniu jest on nadpisywany w taki sposób, że nie stanowi żadnego zagrożenia dla antywirusów. Jedyny sposób na rozwiązanie problemu nie jest wcale przyjemny – nośnik trzeba albo fizycznie zniszczyć, albo zaprogramować od nowa. Mówiąc najprościej, działa jak wirus HIV, przeprogramowując DNA komórek, aby udawać, że wszystko jest w porządku, jednocześnie replikując wirusa w głąb organizmu.

Co właściwie robi ten wirus? Po pierwsze, rozprzestrzenia się niepostrzeżenie przez wszystkie wyjścia USB. Oznacza to, że jeśli masz wirusa na swoim notebooku i chcesz przenieść dane na swój telefon komórkowy, wirus zostanie natychmiast skopiowany na Twój smartfon. Po drugie, ale także bardzo poważne, może przekształcić się w wszystko, co może spowodować wyciek danych. Może udawać klawiaturę i wprowadzać polecenia do komputera, aby wyciekać dane. Lub z Android urządzenia będą manipulować kartą sieciową, aby wyświetlić na komputerze złośliwe oprogramowanie w celu uzyskania wrażliwych danych. Ponieważ nie ma jeszcze sposobu na walkę z tym wirusem, możemy mieć tylko nadzieję, że w jakiś sposób nas ominie i że ktoś znajdzie sposób na zabezpieczenie naszych urządzeń tak szybko, jak to możliwe.

hack na Badusbie

*Źródło: Smartmania.cz

Najczęściej czytane dzisiaj

.