Litera „Z” w nazwie Samsunga Z, pierwszego telefonu z systemem operacyjnym Tizen, jest posłańcem złych wróżb. Mimo że Samsung ujawnił telefon na początku roku, a później ogłosił datę premiery, tak naprawdę nigdy go nie wypuścił i wygląda na to, że nigdy tak się nie stanie. Przecież produkt był kilkukrotnie opóźniany, a ostatnio zapowiadano, że wkrótce nie będzie dostępny ze względu na brak aplikacji w ekosystemie – a teraz wygląda na to, że nie będzie go w ogóle dostępny, nawet po Samsungu wprowadził go, rozpoczął produkcję i ogłosił datę premiery.
Powodem anulowania Samsunga Z jest zmiana strategii dotyczącej systemu Tizen. Nowa strategia nie obejmuje już Samsunga Z, ale koncentruje się na krajach rozwijających się, zwłaszcza Chinach i Indiach, gdzie Samsung jest obecnie deptany przez lokalnych producentów, którym udało się go wyprzedzić i przesunąć na drugie miejsce. Tym samym Samsung chce utrzymać pozycję lidera w tych krajach i planuje ją umocnić właśnie poprzez wypuszczanie w tych krajach tanich telefonów, na które będzie nas stać, a jednocześnie będą tańsze od telefonów z AndroidOh Niższe ceny przyczyniają się także do niższych wymagań systemowych, gdyż Tizen OS wymaga minimum 256 MB pamięci RAM, natomiast Android 4.4 KitKat wymaga 512MB. Nowa strategia jest jednak dość korzystna dla Samsunga, ponieważ zespół, rozpoczynając produkcję tańszych telefonów, może szybko zwiększyć udział w rynku systemu operacyjnego Tizen OS – szczególnie w krajach liczących miliardy mieszkańców.
*Źródło: TizenExperts.com
