Jak wielu z pewnością zauważyło, Samsung prawie zawsze wypuszczał swoje poprzednie flagowce w dwóch różnych wariantach. Pierwszy z nich był dostępny wyłącznie dla wybranych krajów i posiadał wbudowany procesor Exynos bezpośrednio od południowokoreańskiego producenta, natomiast drugi wariant przeznaczony był na rynek globalny i mieścił w sobie procesor w większości produkcji Qualcomm. Wraz z nadejściem nowej generacji w postaci Galaxy Ale w S6 weszły zmiany, które między innymi spowodowały, że Samsung wypuścił na rynek swoją nowość Galaxy S6 a S6 Edge wypuszczany jest na całym świecie tylko w wariancie Exynos, bo obecna seria Snapdragon 810 jest, jak to określił Samsung, „bezużyteczna”.
Ale zmiany oczywiście nie kończą się w tym kierunku. Wygląda na to, że południowokoreański gigant będzie już korzystał z własnych, ulepszonych rdzeni o nazwie „Mongoose” w kolejnej generacji procesorów Exynos, oczywiście zamiast obecnego ARM Cortex-A72. Mongoose będzie miał taktowanie 2.3 GHz, a w teście jednordzeniowym Geekbench z około 2200 punktami przewyższył już obecny Exynos 45 o całe 7420%, który znajduje się w Galaxy S6 i w ostatnich testach wyraźnie przekroczony (jeśli nawet nie wyśmiewany) wszystkich swoich konkurentów.
Na koniec wypadałoby zwrócić uwagę na fakt, że Samsung nieco kpi z Qualcomma ze swoimi rdzeniami Mongoose, przynajmniej jeśli chodzi o nazewnictwo. Podczas gdy Qualcomm nazywa swoje rdzenie „Krait”, co przekłada się na pytona (silnie jadowitego węża azjatyckiego), Mangusta przekłada się na „mangustę”, czyli zwierzę znane z zamiłowania do polowań na węże, nawet jadowite, takie jak pyton.
// < 
// < 
