Samsung to firma jak każda inna i tak już w momencie premiery Galaxy S6, rozpoczyna prace nad swoim następcą. S6 wyznaczył w tym roku nowy trend, urządzenia południowokoreańskiego producenta będą opierać się na przyciągającym wzrok designie z najwyższej jakości materiałów i wygląda na to, że Samsung chce utrzymać to samo w przypadku przyszłorocznego flagowca, który nosi nazwę Galaxy S7. Nowość jest jednak teraz zaznaczona wewnątrz firmy w zupełnie inny sposób. Poza tym nazwa projektu sugeruje, że telefon znów będzie ściśle powiązany z designem i może być elegancki i stylowy. Nosi oznaczenie „Jungfrau”, które po niemiecku oznacza pre „Młoda kobieta”.
Co ciekawe, projekt Jungfrau jest dziś we wczesnej fazie, w ramach którego Samsung testuje nie tylko własne procesory Exynos, ale także chipy Qualcomm Snapdragon. Co jest interesujące tylko z tego powodu Galaxy W S6 w ogóle nie zastosowano chipów Qualcomma i wyglądało na to, że Samsung chciał wyrwać się spod jego kontroli. Ponieważ jednak prace nad S7 dopiero się rozpoczęły, możliwe, że ostatecznie Snapdragona w nim nie zobaczymy. Dodatkowo Exynos 7420 zastosowany w Galaxy S6 to najpotężniejszy procesor w tej chwili i jeśli Samsungowi uda się stworzyć jeszcze mocniejszy chip, który będzie mocniejszy od Qualcomma, to obecność Snapdragona straci sens. Sam telefon mógłby zostać zaprezentowany już za 7 miesięcy na MWC 2016. To byłoby wystarczająco daleko od premiery Galaxy Note 5, który ma niespodziewanie zadebiutować już na przełomie sierpnia i sierpnia tego roku, który zachowa tradycyjną 6-miesięczną przerwę pomiędzy telefonami.
*Źródło: ETNews
