Ataki terrorystyczne w Paryżu postawiły na nogi cały świat i choć wielu ludzi uszło z życiem z obrażeniami, inni niestety nie mieli tyle szczęścia. Niektórzy mieli naprawdę cholerne szczęście, używając swoich technicznych zabawek w odpowiednim czasie, prawie jak mężczyzna, którego widać na poniższym filmie. Przed pewną śmiercią uratował go telefon komórkowy, z którego korzystał właśnie w momencie, gdy jeden z nich terroryści deb*lov postanowił wysadzić się w powietrze w pobliżu stadionu, na którym w tym czasie odbywał się mecz Francji z Niemcami, który oglądał także prezydent Francji François Hollande. Kiedy terrorysta zdetonował, jeden z odłamków uderzył w telefon, Galaxy S6. Choć nie nadawał się do użytku, uratował życie swojemu właścicielowi. Niestety, inni też nie mieli szczęścia...
Zabójstwo au #StadeDeFrance > „C'est mon przenośny qui m'a sauvé”, témoigne Sylvestre qui était aux abords du stade https://t.co/lIQq3R3OYs
— iTELE (@itele) Listopad 14, 2015