Dokładnie jak Apple uruchomił program aktualizacji dla posiadaczy iPhone'ów na przełomie września i września, dlatego Samsung planuje wprowadzić podobny gadżet w momencie rozpoczęcia sprzedaży Galaxy S7. Można by powiedzieć, że Samsung kopiuje, nie daj Boże, ale ostatecznie jest to wygrana klientów, których na nowy telefon będzie stać od razu, a dodatkowo, gdy nowy model wyjdzie na rynek, będą mieli prawo do bezpłatnego uaktualnić ze świadomością, że poprzedni model będzie musiał wrócić.
Program aktualizacji od Apple działa na zasadzie, że za telefon zapłacisz przez 24 miesiące, ale darmowe uaktualnienie będziesz mieć już po 12 miesiącach, czyli mniej więcej w momencie premiery telefonu nowej generacji . W rezultacie na przykład za 16 GB iPhone Płacisz 6 USD za 32,41-tki przez dwa lata i kwota ta nie ulegnie zmianie nawet po tym, jak Twój operator wymieni 6-tki na 7, gdy się pojawią. Dodatkowo Klient nie ma obowiązku korzystania z usług jednego operatora, a jeżeli nie będzie z tego zadowolony, w każdej chwili może przejść na usługi innego operatora. Gdy Galaxy S7 program powinien działać bardzo podobnie. Pozostaje jednak pytanie, czy odbije się to na podejściu Samsunga do aktualizacji starszych modeli po wypuszczeniu nowych. Polityka programowa Samsunga budzi już spore kontrowersje i nie jest wykluczone, że po uruchomieniu tego programu firma zacznie podnosić priorytetowy status nowych urządzeń.
*Źródło: ETNews
