Kilka godzin temu koreańska firma Samsung pokazała nam swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał kalendarzowy i czwarty kwartał fiskalny 2016 roku. Już gdy problematyczny Note 7 został wycofany ze sprzedaży, było dla nas jasne, że wszystko będzie miało zauważalny wpływ na wynikach finansowych.
Samsung za trzeci kwartał zaobserwował 42.01 miliarda dolarów, z czego zysk netto to 4,56 miliarda dolarów. Gdybyśmy porównali ten sam okres z rokiem poprzednim, okazałoby się, że spółka straciła 3,4 miliarda dolarów, czyli przynajmniej jeśli chodzi o zysk brutto. Jeszcze gorzej jest z zyskiem operacyjnym, gdzie spadek był znacznie większy. Zysk operacyjny spadł o 30 proc., co jest najniższym zyskiem od dwóch lat.
Jest więcej niż jasne, że największą przeszkodą był model premium Galaxy Notatka 7. Niestety, kosztowało to firmę dużo pieniędzy i w rezultacie nie zarobiła żadnych pieniędzy. Znalazło to jednak odzwierciedlenie w liczbach. Przecież Samsung i tak potrafi popaść w samozadowolenie. Pozostałe smartfony spółki utrzymały dodatni zysk w segmencie mobilnym. Jednak w porównaniu z rokiem poprzednim kwota 87,8 mln dolarów jest naprawdę niewielka, spółka tym samym pogorszyła się aż o całe 96 proc. Całkowite przychody działu mobilnego wynoszą 19,80 miliarda dolarów.
Jeśli firma chce wrócić na pozycję, potrzebuje nadchodzącego flagowca Galaxy S8 do naprawy. Z naszych informacji wynika, że powinien on zostać wprowadzony już wiosną 2017 roku.
*Źródło: AndroidCentralny
