Zamknij reklame

Prawdopodobnie słyszałeś w ciągu ostatnich miesięcy o bardzo interesującej „inteligentnej” stacji dokującej Samsung DeX. Dzięki tej nowości, którą Samsung zaprezentował na początku tego roku wraz z szeregiem Galaxy S8, praktycznie przestajesz potrzebować komputera i zastępujesz go telefonem komórkowym. Po podłączeniu zewnętrznego monitora i klawiatury stacja dokująca zamienia go w komputer. To samo w sobie jest naprawdę fajne. Jednak teraz w Internecie pojawiło się wideo przedstawiające entuzjastę, który nie był zadowolony ze stacji dokującej i stworzył cały notebook DeX!

Niedoceniana technologia?

Być może to trochę szkoda, że ​​stacja dokująca DeX nie przyjęła się tak dobrze, jak mogła. Oznacza to, że chociaż jest używany, osobiście oczekiwałbym od takiej technologii znacznie więcej. Być może jest on bardzo ograniczony przez to, że użytkownik musi podłączyć do niego inne komponenty, aby w ogóle mógł działać. Laptop, który widzicie na filmie, wyeliminuje wszystkie tego typu problemy i być może nawet podniesie poziom całej idei DeX. Jednak cena byłaby zapewne znacznie wyższa w porównaniu do stosunkowo taniej stacji dokującej, którą można dostać za około trzy tysiące koron.

Tak wygląda stacja dokująca DeX:

A tak wygląda DeX Notebook:

Żeby jednak nie zamienić komara w wielbłąda, trzeba przyznać, że firmy technologiczne prezentowały się już w przeszłości na podobne rzeczy. Przykładowo Motorola wprowadziła swój „komputer mobilny” już w 2011 roku. Jednak nawet wtedy nie zrealizowała w pełni swojego pomysłu i cały pomysł wypalił się. A teraz, w 2017 roku, wygląda to na praktycznie ten sam scenariusz z podobnym produktem. Zdziwmy się jednak, być może Samsung szykuje się na podobny krok i już niedługo zaprezentuje nam swój notebook DeX. Flagowce obsługujące tę stację zdecydowanie zasługiwałyby na podobny „dodatek”.

Samsung DeX FB

Najczęściej czytane dzisiaj

.