Zamknij reklame

W zeszłym roku Samsungiem wstrząsnął skandal z jednym z głównych przedstawicieli. Jego spadkobierca, Lee Jae-yong, był uwikłany w zakrojony na szeroką skalę skandal korupcyjny, który dosięgnął najwyższych szczebli rządu Korei Południowej i polegał m.in. na wywarciu wpływu na prezydenta. Z tego powodu Lee zasłużył na mandat więzienia, z którego miał wyjść za pięć długich lat. Ostatecznie jednak wszystko jest zupełnie inne.

Chociaż Lee wszedł do więzienia i zaczął odbywać stosunkowo długi wyrok. Jednak w lutym tego roku próbował złożyć apelację do Sądu Najwyższego Korei Południowej w Seulu, co również mu ​​się udało. Przewodniczący składu sędziowskiego był przekonany, że rola Lee w całej aferze jest raczej bierna i dlatego wydany przez niego wyrok jest błędny. Lee opuścił więc więzienie i jak wynika z najnowszego raportu portalu Yonhap Aktualności ma nawet zamiar ponownie dołączyć do rodzinnego giganta technologicznego. 

Z dostępnych informacji wynika, że ​​Lee przebywa obecnie w tournée po Europie i najprawdopodobniej wkrótce odwiedzi Stany Zjednoczone, a następnie Azję. Wszędzie zapewne będzie spotykał się z przedstawicielami kluczowych firm IT, aby omówić z nimi przyszłą współpracę. Następnie wróci do kierownictwa firmy w Korei Południowej, której siedziby znajdują się w Seulu i Suwon. Przez jakiś czas będzie jednak powstrzymywał się od wystąpień publicznych. 

Miejmy nadzieję, że Lee wyciągnął wnioski ze swojego błędu i w przyszłości nie będziemy świadkami podobnego skandalu z udziałem Samsunga. Było to również bardzo nieprzyjemne dla firmy. 

Lee Jae Samsunga
Tematy:

Najczęściej czytane dzisiaj

.