Choć Samsung zanotował w zeszłym roku rekordowe zyski, to musiał stawić czoła wyzwaniom na wielu kluczowych rynkach na całym świecie, zwłaszcza w Chinach, gdzie krajowi producenci smartfonów mają zazwyczaj silną i dominującą pozycję.
Samsung notuje spadek na chińskim rynku smartfonów, a jego udział w rynku smartfonów gwałtownie spada w ciągu dwóch lat. W 2015 roku miał 20% udział w rynku chińskim, ale w trzecim kwartale 2017 roku było to już tylko 2%. Choć był to niewielki wzrost, to w trzecim kwartale 2016 roku Samsung miał udział w rynku chińskim na poziomie zaledwie 1,6%.
Galeria zdjęć
Wydaje się jednak, że sytuacja znacznie się pogorszyła – jak wynika z danych Strategy Analytics, w ostatnim kwartale ubiegłego roku ich udział spadł do zaledwie 0,8%. Pięć najsilniejszych firm na chińskim rynku to Huawei, Oppo, Vivo, Xiaomi i Apple, natomiast Samsung znalazł się na 12. miejscu. Choć południowokoreański gigant był w 2017 roku największym dostawcą smartfonów na świecie, nie udało mu się wypracować wiodącej pozycji na chińskim rynku smartfonów.
Samsung przyznał, że w Chinach nie radzi sobie zbyt dobrze, ale obiecał, że będzie lepiej. W rzeczywistości na ostatnim corocznym zgromadzeniu firmy, które odbyło się w marcu, szef działu urządzeń mobilnych, DJ Koh, przeprosił akcjonariuszy za malejący udział w chińskim rynku. Zwrócił uwagę, że Samsung próbuje wdrożyć w Chinach różne metody, czego efekty powinniśmy zobaczyć już wkrótce.
Samsung radzi sobie także na rynku indyjskim, gdzie w zeszłym roku zderzył się z silną konkurencją ze strony chińskich smartfonów. Samsung od wielu lat jest niekwestionowanym liderem rynku w Indiach, ale w ostatnich dwóch kwartałach 2017 roku to się zmieniło.
Źródło: Inwestor
