Żyjemy w „inteligentnym” świecie, w którym za pomocą kilku dotknięć palców na wyświetlaczu jesteśmy w stanie ułożyć niemal każdą rzecz lub za pomocą głosu, który można wykorzystać np. do włączenia światła lub uruchomienia Twoja ulubiona muzyka. Ale czy wiesz, że te inteligentne udogodnienia powoli zaczynają przenikać także do królestwa zwierząt? Niektóre firmy zaczynają wymyślać sprytne gadżety, które ułatwią ludziom życie ze zwierzętami.
Jeszcze w tym roku na rynek trafi produkt o nazwie eShepard, który da rolnikom możliwość tworzenia „niewidzialnych” ogrodzeń. Cały system będzie działał na zasadzie inteligentnej obroży dla zwierząt, która za pomocą niewielkiego impulsu elektrycznego zaalarmuje zwierzę o powrocie do reszty stada, jeśli oddali się od niego i wyjdzie poza zarezerwowany pastwisko. Jeśli jednak myślisz, że jest to nowość na skalę światową, której nikt nie jest w stanie przebić, to się mylisz. Samsung opatentował podobną funkcję, którą chciałby skierować głównie do psów.
Według patentu Samsunga Koreańczycy z południa chcieliby w przyszłości wprowadzić coś w rodzaju inteligentnej obroży, dzięki której właściciele będą mogli „kontrolować” swojego psa. Ich smartfon powinien móc np. ustawić, jak daleko pies może od nich uciec, a gdy tylko zwierzę opuści daną strefę, zostanie w określony sposób ostrzeżony (zapewne znowu niewielkim porażeniem prądem), aby wrócił swojemu panu. Z odrobiną przesady można powiedzieć, że Samsung pracuje nad czymś w rodzaju wirtualnego przewodnika.
Ten pomysł wydaje się niemal niewiarygodny. Tak czy inaczej trzeba zdać sobie sprawę, że to tylko patent, którego firmy technologiczne co roku rejestrują realne ilości. Możliwe zatem, że ten nowy produkt w ogóle nie ujrzy światła dziennego. Jeśli Samsung zdecydował się na jego stworzenie, bardzo trudno powiedzieć, czy odniesie sukces. Taka sprawa jest naprawdę bardzo dyskusyjna i z pewnością znajdzie wielu zwolenników i przeciwników wśród właścicieli psów.
Źródło: oczywiścieapple
