Zamknij reklame

Samsung zaliczył serię porażek Uwagi 7 bardzo ostrożnie podchodzą do zwiększania pojemności i szybkości ładowania akumulatorów w swoich urządzeniach. Takie podejście nie podoba się wielu użytkownikom produktów z warsztatu południowokoreańskiego giganta technologicznego. Teraz jednak wygląda na to, że może wracać do „lepszych czasów”.

Według SamMobile Samsung prawdopodobnie pracuje nad najszybszym jak dotąd adapterem do ładowania. Nosi oznaczenie modelu EP-TA865 i powinien obsługiwać ładowanie do 65 W. Do tej pory w urządzeniach południowokoreańskiej firmy mogliśmy spotkać się z ładowaniem „jedynie” 45W, i to w przypadku modeli Galaxy Note 10+ lub S20 Ultra. A na jakiej podstawie przypuszcza się, że zobaczymy zupełnie nową ładowarkę? Oznaczenie modelu wspomnianej już ładowarki do Note 10+ brzmiało EP-TA845, więc dwie ostatnie cyfry odpowiadały prędkości ładowania. Czy historia się teraz powtarza?

Chiński producent telefonów Oppo wprowadził niedawno szybkie ładowanie 125 W, więc możliwe, że Samsung chce chociaż trochę dotrzymać kroku i faktycznie przygotowuje szybsze ładowanie swoich nadchodzących urządzeń. Należy jednak zaznaczyć, że najnowsze telefony Note 20 obsługują jedynie ładowanie o mocy 25 W, więc być może południowokoreańska firma całkowicie zrezygnuje z szybszego ładowania. Nie powinno dziwić, że najbardziej kontrowersyjnym tematem dotyczącym szybkiego ładowania jest szybsza degradacja ogniw akumulatora, a co za tym idzie zmniejszenie ich pierwotnej pojemności.

Nowego adaptera ładującego moglibyśmy spodziewać się już w pierwszym kwartale przyszłego roku. W tym okresie powinien pojawić się także nowy flagowiec Samsunga – seria Galaxy S30 (określany też jako S21, nazwa na razie nie jest pewna, red.), więc adept debiutu superszybkiego ładowania jest więcej niż jasny.

Źródło:  SamMobile, Android Władza

Najczęściej czytane dzisiaj

.