Zamknij reklame

Samsung boryka się z rosnącą presją ze strony koreańskich ekologów. Według Koreańskiej Federacji Ruchów Ekologicznych (KFEM) inwestycje firm technologicznych w przemyśle węglowym spowodowały ponad trzydzieści tysięcy przedwczesnych zgonów. KFEM przypisuje inwestycji wkład w zanieczyszczenie powietrza, które corocznie przyczynia się do problemów zdrowotnych dużej części społeczeństwa w kraju. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju oszacowała w 2016 r., że dzisiejsze zanieczyszczone powietrze może spowodować do 2060 r. przedwczesnych zgonów ponad tysiąca mieszkańców Korei Południowej na milion osób w populacji.

KFEM zorganizował we wtorek protest przed siedzibą firmy w centrum Seulu, aby zwrócić uwagę na inwestycje działu ubezpieczeń Samsunga w przemysł węglowy. W ciągu ostatnich dwunastu lat spółka miała zainwestować piętnaście bilionów wonów (ok. 300 miliardów koron) w eksploatację czterdziestu elektrowni węglowych. Według aktywistów w tym okresie elektrownie wyemitowały sześć miliardów ton emisji dwutlenku węgla, czyli mniej więcej ośmiokrotność całkowitej emisji wytworzonej w całej Korei Południowej w 2016 roku.

Samsung ogłosił w październiku, że nie zamierza już inwestować pieniędzy w eksploatację przestarzałych elektrowni. Według pionu ubezpieczeń Samsung Life firma nie inwestowała w podobne projekty od sierpnia 2018 roku. Spółka kwestionuje ponadto kwotę piętnastu bilionów dolarów, którą aktywiści wykorzystują jako argument do protestów. Ponadto Samsung nie wsparł w sierpniu inwestycji związanej z budową portu węglowego w Queensland w Australii. Oficjalne stanowiska i cele firmy idą w parze zgodnie z obietnicą rządu Korei Południowej, która do 2030 roku chce zainwestować 46 miliardów dolarów (ok. 1,031 mln koron) we wsparcie odnawialnych źródeł energii.

Tematy:

Najczęściej czytane dzisiaj

.