Zamknij reklame

O kolejnej flagowej serii Samsunga Galaxy S21 dzięki licznym przeciekom z końca ubiegłego roku wiemy już praktycznie wszystko i mogłoby się wydawać, że technologiczny gigant będzie „przebijał puste słomki” już 14 stycznia, prezentując serial. Jednak teraz w powietrzu pojawił się przeciek na temat pamięci wewnętrznej i to nie jest przyjemne - według niego w modelach z tej serii zabraknie slotu na karty microSD, więc nie będzie możliwości rozbudowy pamięci wewnętrznej.

Za najnowszym przeciekiem stoi najbardziej niezawodny autor przecieków, Roland Quandt, więc ma to pewne znaczenie. A biorąc pod uwagę, że Samsung nie ma problemu z usunięciem ze swoich flagowców funkcji, które wyróżniają je na tle konkurencji (patrz brak gniazda jack 3,5 mm w ubiegłorocznym „flagowcu” Galaxy Uwagi 10) jest prawdopodobieństwem, że linia Galaxy S21 będzie musiał obejść się bez rozszerzalnej pamięci, dość wysokiej.

W każdym razie nie byłby to pierwszy raz – flagowce Samsunga z 2015 roku nie były już wyposażone w slot na kartę microSD, a w dwóch modelach też go brakowało Galaxy Notatki z ubiegłego roku i poprzedniego. Przypomnijmy, że według nieoficjalnych informacji pamięć wewnętrzna telefonów nowej serii będzie miała pojemność 128-512 GB.

Gdyby przeciek Quandta był prawdziwy, dla wielu użytkowników z pewnością byłoby to rozczarowaniem. Choć nawet 128 GB pamięci wewnętrznej może wydawać się dużo, to w dzisiejszych czasach, gdy kilka minut wideo w rozdzielczości 4K może zająć kilka gigabajtów, a także wzrasta rozmiar aplikacji, a zwłaszcza gier (niektóre zajmują prawie 2,5 GB), Karta microSD może z czasem zaginąć.

Najczęściej czytane dzisiaj

.