Zamknij reklame

Chociaż często wydaje się, że giganci technologiczni to rywale na śmierć i życie, którzy nie boją się uciekać do nieco niekonwencjonalnych i kontrowersyjnych metod zapewnienia dominacji i supremacji, pod wieloma względami jest to tylko jeden aspekt ich rozwoju. W sytuacji awaryjnej wiele firm jest skłonnych stanąć w obronie konkurencji, stanąć w jej obronie i spróbować stworzyć uczciwe warunki dla wszystkich. Takie też podejście ma Ericsson, znany szwedzki producent smartfonów, który postanowił pomóc Huawei i nakłonić polityków, którzy zajęli twarde stanowisko wobec chińskiego giganta i próbowali „wyciąć” potentata telekomunikacyjnego z nadchodzącej infrastruktury 5G.

Wydaje się też, że nie był to bynajmniej tylko symboliczny gest mający na celu zdobycie rozgłosu. Wręcz przeciwnie, to właśnie dyrektor generalny Ericssona jako pierwszy umówił się na spotkanie z ministrem handlu i próbował go przekonać do zniesienia zakazu obecności Huawei w kraju. Prezes wspomina między innymi o tym, że nie chce, aby rynek urządzeń 5G był rozdrobniony i zbyt konkurencyjny. Tym bardziej zastanawiający jest fakt, że Ericsson jest jednym z największych rywali chińskiego giganta i to właśnie ona miała otrzymać wyłączne prawo na budowę infrastruktury 5G w Szwecji, więc pozostaje nam tylko czekać, jak rozwinie się sytuacja.

Tematy: ,

Najczęściej czytane dzisiaj

.