Zamknij reklame

W czwartym kwartale ubiegłego roku Samsung stracił 2% rok do roku udziału w rynku telefonów z przyciskiem. Jednak nie musi mu to specjalnie przeszkadzać, ponieważ ten rynek niewiele dla niego znaczy w kontekście sprzedaży.

Tylko kwestią czasu jest, kiedy nadejdą czasy klasycznych telefonów – rynek na nie w ostatnim kwartale ubiegłego roku zanotował spadek rok do roku na poziomie 24%. Jednak Samsung pozostaje na razie jednym z istotnych graczy, nawet jeśli nie plasuje się w czołówce.

Chińska firma iTel, której udział w czwartym kwartale ubiegłego roku był numerem jeden na rynku telefonów z przyciskiem, wyniosła 22%, na drugim miejscu znalazła się fińska firma HMD Global (produkująca telefony klasyczne i smartfony pod marką Nokia) z z udziałem 17%, a pierwszą trójkę zamyka chińska firma Tecno z udziałem 10%. Czwarte miejsce należy do Samsunga z 8% udziałem.

Według Counterpoint Research Samsung najlepiej radził sobie w Indiach, gdzie zajmował drugą pozycję z 18% udziałem. iTel był numerem jeden na lokalnym rynku z udziałem na poziomie 20%, a lokalny producent Lava zajął trzecie miejsce z udziałem na poziomie 15%.

Oprócz Indii Samsungowi udało się przebić do pierwszej piątki producentów telefonów klasycznych jedynie w regionie Bliskiego Wschodu, gdzie w czwartym kwartale jego udział wyniósł 1% (o punkt procentowy mniej niż w trzecim kwartale).

Obecność południowokoreańskiego giganta technologicznego na rynku telefonów z internetem wyraźnie maleje, ale częściowo jest to spowodowane kurczeniem się samego rynku. W większości przypadków Samsung sprzedaje swoje telefony z przyciskami, aby utrzymać świadomość marki wśród klientów, którzy ostatecznie staną się właścicielami smartfonów.

Najczęściej czytane dzisiaj

.