Zamknij reklame

Podczas dorocznego spotkania z inwestorami w Seulu przedstawiciel Samsunga stwierdził, że firma boryka się obecnie z poważnym niedoborem chipów półprzewodnikowych. Oczekuje się, że niedobory pogłębią się w nadchodzących miesiącach, co może mieć wpływ na niektóre segmenty działalności południowokoreańskiego giganta technologicznego.

Jeden z szefów najważniejszego działu Samsunga, Samsung Electronics DJ Koh, powiedział, że utrzymujący się na świecie niedobór chipów może stanowić problem dla firmy w drugim i trzecim kwartale tego roku. Od wybuchu pandemii koronowirusa obserwuje się bezprecedensowe zapotrzebowanie na urządzenia elektroniczne takie jak smartfony, tablety, laptopy, komputery, konsole do gier, ale także np. serwery chmurowe. Brak chipów na rynku od pewnego czasu odczuwają technologiczni giganci, tacy jak AMD, Intel, Nvidia czy Qualcomm, których zamówienia realizują z opóźnieniami odlewnie Samsunga i TSMC. Oprócz nich brak chipów dotknął jednak także duże koncerny samochodowe takie jak GM czy Toyota, które musiały zawiesić produkcję samochodów na kilka tygodni.

Brak żetonów był również jednym z powodów w tym roku nie zobaczymy nowej generacji serii Galaxy Note.

„Istnieje poważna globalna nierównowaga w podaży i popycie na chipy w sektorze IT. Pomimo trudnej sytuacji nasi liderzy biznesowi spotykają się z partnerami zagranicznymi, aby rozwiązać te problemy. Trudno powiedzieć, że problem braku chipów został rozwiązany w 100 procentach” – powiedział Koh. Oprócz Samsunga zaniepokojenie niedoborami chipów wyraził także główny dostawca Apple, Foxconn.

Najczęściej czytane dzisiaj

.