Zamknij reklame

Dostawy paneli działu Samsung Display firmy Samsung spadły w styczniu o 9% w porównaniu z poprzednim miesiącem. Według firmy badawczej Omdia, może to mieć z tym wiele wspólnego Apple.

Apple to jedna z odnoszących największe sukcesy firm technologicznych na świecie, a jej iPhone'y to jedne z najlepiej sprzedających się smartfonów na rynku. Z punktu widzenia dostawcy komponentów umowa z gigantem z Cupertino zwykle oznacza pewny sposób na osiągnięcie dużego zysku, ale jak pokazał początek roku, nie zawsze tak się dzieje.

Samsung Display jest głównym i jedynym dostawcą wyświetlaczy OLED dla iPhone 12 mini, co może wydawać się pewną drogą do sukcesu. Tyle że tak nie było – najmniejszy model nowej generacji iPhone’a nie sprzedaje się tak, jak by sobie tego życzył Apple wyróżnionych, co oznaczało mniejszą liczbę zamówień na panele OLED z działu wyświetlaczy firmy Samsung.

W nowym raporcie Omdia podała, że ​​dostawy paneli OLED w tym dziale spadły w styczniu o 9% w porównaniu z grudniem, co potwierdza, że ​​niekorzystny wynik był w dużej mierze spowodowany gorszą sprzedażą iPhone'a 12 mini.

Podobnie globalne dostawy paneli OLED spadły o 9% w ujęciu miesięcznym. Według Omdii w styczniu na rynek trafiło 53 miliony paneli OLED, z czego 85 proc. przypadł na Samsung Display.

To nie pierwszy raz, kiedy jesteś Apple był zbyt pewny swojej umiejętności sprzedaży iPhone'ów, co spowodowało problemy w dziale technologicznego giganta. W 2019 roku gigant smartfonów zapłacił firmie 684 mln dolarów (około 15 miliardów koron) za to, że nie odebrała jej minimalnej ilości wyświetlaczy, do której zobowiązał się w umowie. W zeszłym roku z podobnych powodów musiał jej zapłacić nawet miliard dolarów (około 22 miliardy koron).

Raport Omdii o tym nie wspomina Apple będzie musiał zapłacić wydziałowi kolejną karę, jednak tutaj taka opcja istnieje i znowu nie musi być „drobna”.

Najczęściej czytane dzisiaj

.