Zamknij reklame

Galaxy Z Flip3 to zdecydowanie najbardziej udany telefon składany na rynku, niezależnie od tego, czy jest to telefon Samsung, czy rozwiązanie innej firmy. To tylko kwestia czasu, zanim inni producenci OEM zaczną stosować ten sposób projektowania i będą próbowali wykorzystać jego sukces. Motorola Razr jest u nas od dawna, teraz próbuje jej także Huawei, który wypuścił już na czeski rynek model P50 Pocket. 

W grudniu Huawei wprowadził na rynek składane urządzenie P50 Pocket. Oprócz Czech, w tym tygodniu model trafił do przedsprzedaży w pozostałych krajach Europy i kilku innych regionach, w tym w Azji, Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej. Czy zatem Samsung powinien się martwić najnowszym składanym telefonem Huawei? I zamiast tego warto go kupić Galaxy Z Flip3?

Najkrótsza możliwa odpowiedź na oba pytania brzmi wyraźnie „ne„. Można argumentować, że tego typu decyzje często sprowadzają się do subiektywnych preferencji i w większości innych przypadków miałbyś rację. Prawda jest jednak taka, że ​​jakkolwiek by nie spojrzeć na Huawei P50 Pocket, obiektywnie jest to słaba alternatywa Galaxy Z Flip3. Tak, ma kilka dobrych funkcji, takich jak aparat o wyższej rozdzielczości i więcej wbudowanej pamięci, ale brakuje mu zbyt wielu innych specyfikacji, aby można go było uznać za godnego konkurenta Galaxy Z Flip 3. Do tego dochodzi wygórowana cena.

Główne różnice dotyczą aparatu 

Zewnętrzny wyświetlacz jest bardzo mały, a jego okrągły kształt pozbawia użytkownika możliwości interakcji. Nie wspominając o tym, że chociaż jego umiejscowienie jest przyjazne dla projektu, prawie zawsze zostawiasz odciski palców na obiektywie aparatu, gdy próbujesz używać go jedną ręką. Nie jest to więc praktyczny wybór dla tego typu urządzenia.

W porównaniu do modelu Galaxy Od Flip3 telefon Huawei ma wyższą rozdzielczość aparatu, dodając jeszcze jeden. W szczególności jest to aparat True-Chroma 40 MPx, ultraspektralny 32 MPx i ultraszerokokątny 13 MPx. Z Flip3 ma tylko aparat szerokokątny i ultraszerokokątny 12 MPx. Podstawowa pamięć masowa zaczyna się od 128 GB, a rozwiązanie Huawei od 256 GB. Rozwiązanie Samsunga nadal traci na prędkościach ładowania, czyli 15W przewodowe lub 10W bezprzewodowe, P50 Pocket ma ładowanie przewodowe 40W, ale producent nie podaje specyfiki ładowania bezprzewodowego.

Chodzi o cenę, która jest jasna 

Huawei P50 Pocket nie posiada szkła UTG (Ultra-Thin Glass), co oznacza, że ​​jego składany wyświetlacz jest bardziej podatny na zarysowania. Nie ma nawet głośników stereo ani wodoodporności bez wbudowanych usług Google będziesz mieć problemy z uruchomieniem ulubionych aplikacji. I choć ma chipset Snapdragon 888 (podobnie jak Z Flip3), brakuje mu łączności 5G. Krótko mówiąc, próbują za bardzo olśnić użytkowników, szczególnie aparatem o wyższej rozdzielczości i szybszym ładowaniem, ale w praktyce te tak zwane ulepszenia nawet nie próbują uzasadniać bezsensownej ceny wyniku.

Na oficjalnej stronie internetowej Huawei.cz możesz zamówić w przedsprzedaży kieszonkę P50 w kolorze białym za 34 990 CZK. Jeśli zrobisz to do 7 lutego, otrzymasz słuchawki FreeBuds Lipstick i bezpłatną roczną przedłużoną gwarancję oraz opcję zakupu etui ochronnego za 1 CZK. Na oficjalnej stronie internetowej Samsung jednakże Z Flip3 kosztuje 26 990 CZK. Słuchawki do niego otrzymacie już pod koniec stycznia Galaxy Buds Live, etui na koronę i dodatkowe 50% zniżki na akcesoria.

Wysiłek Huawei z pewnością zostanie doceniony. Nie tylko w tym zakresie przynieść własne rozwiązanie. Pod względem konstrukcyjnym P50 Pocket to ładny telefon. Nawet wszystkie kompromisy, w tym brak usług Google, dałoby się pokonać, gdyby producent nie ustalił tak wygórowanej ceny. W przypadku Samsunga po prostu widzimy, że jest też wyraźnie tańszy, dlatego Huawei nie ma zbyt wielu atutów, które grałyby na jego korzyść. 

Najczęściej czytane dzisiaj

.