Jak zapewne wiecie z naszych poprzednich newsów, na początku stycznia Samsung zaprezentował długo oczekiwany smartfon Galaxy S21 WF. Według dotychczasowych recenzji jest to bardzo dobry telefon, choć oczywiście jego cena mogłaby być nieco niższa, nawet biorąc pod uwagę nowszą serię Galaxy S22. Ponadto stało się teraz jasne, że ma pewne problemy z wyświetlaczem.
Niektórzy użytkownicy Galaxy S21 FE od jakiegoś czasu narzeka na oficjalnych forach Samsunga, że częstotliwość odświeżania telefonu momentami spada znacznie poniżej 60 Hz, co podobno powoduje zauważalne opóźnienia i „chwiejne” animacje. Najwyraźniej problem dotyczy wariantu z chipsetem Exynos (jak inaczej).
Galaxy S21 FE nie ma zmiennej częstotliwości odświeżania (tj. działa z częstotliwością 60 lub 120 Hz), więc wygląda na to, że jest to problem z oprogramowaniem, który zostanie naprawiony poprzez aktualizacje. Jednak tak się jeszcze nie stało. W międzyczasie serwis SamMobile zaproponował tymczasowe rozwiązanie problemu – podobno wystarczy wyłączyć wyświetlacz i włączyć go ponownie. Ale to rozwiązanie zakłada, że wszystko jest w porządku ze sprzętem obsługującym wyświetlacz i że tak naprawdę jest to problem z oprogramowaniem. Jeśli był to problem sprzętowy, jedynym rozwiązaniem byłaby prawdopodobnie wymiana urządzenia.
Jeżeli jesteś posiadaczem nowego „budżetowego flagowca” Samsunga, czy spotkałeś się z opisanym powyżej problemem? Jeśli tak, daj nam znać w komentarzach.
Mam wersję Snapdragon 888 i naprawdę byłbym wdzięczny, gdyby Samsung poprawił żywotność baterii zamiast głupich poprawek bezpieczeństwa, co jest okropne. Pomocne mogłoby być na przykład obniżenie częstotliwości oprogramowania ze 120 Hz do co najmniej 60 Hz, ponieważ wszystko działa w rozdzielczości 120 Hz. Mam nadzieję, że o tym pomyślą i coś z tym zrobią. Znam wiele telefonów komórkowych, które nie mają opcji LTPO wyświetlacz, ale producenci dostarczyli je z tym obniżonym (ze 120 Hz do 60 Hz, a czasem nawet do 90 Hz).