Zamknij reklame

Był rok 2018 i Blizzard ogłosił, że przygotowuje mobilną wersję swojego być może najpopularniejszego tytułu, Diablo, na smartfony i tablety. Następnie w październiku ubiegłego roku na platformę wypuszczono Diablo Immortal Android jako zamknięta wersja beta do testów przez szerszą publiczność. Być może w tym roku wreszcie zobaczymy ostateczną wersję. 

Przynajmniej tak wynika z najnowszego wpisu na blogu gry, który wspomina, co odkryto podczas zamkniętej bety i jakie inne zmiany zostaną wprowadzone w grze przed jej premierą. Co ważne, Blizzard nadal planuje ten rok jako rok premiery tego wyjątkowego na urządzenia mobilne tytułu. Co ciekawe, nawet opublikowany zwiastun odnosi się wyłącznie do dystrybucji poprzez Google Play i nie wspomina w żaden sposób o Apple App Store.

Diablo to gra 2D w widoku izometrycznym, w której gracz steruje jedną z kilku postaci za pomocą myszy i klawiatury. Pierwsza część została wydana w 1996 roku (Diablo II ukazało się w 2001 roku, a Diablo III w 2012 roku), a cała akcja rozgrywa się w małej wiosce Tristram w królestwie Khandaras. Po śmierci króla Leoryka, w której sam Diablo odegrał rolę, królestwo znajduje się na krawędzi chaosu. Wioska Tristram, w której mieszkał Leoric, jest odcięta od otoczenia i licząca dziesięciu mieszkańców jest całkowicie opuszczona, a nieznane zło kryje się w głębokim labiryncie pod lokalną katedrą. Twoim zadaniem jest nic innego jak przedostanie się na najniższe piętro i oczywiście wyeliminowanie tego zła.

Planowane zmiany 

Diablo Immortal będzie klasycznym MMO, zatem należy się spodziewać, że na pierwszym planie będzie tu zabawa społecznościowa. Dzieje się tak także dlatego, że odbędą się rajdy, czyli starcia z bossami dla maksymalnie 8 graczy. Jednak gracze w wersji beta wyrazili znaczne niezadowolenie z ich balansu, przy czym niektórzy bossowie byli zbyt łatwy, a inni zbyt trudni. Gra jest również dość niezrównoważona, gdy ktoś w grupie graczy ma znaczne opóźnienia w zdobywaniu poziomów.

Do wersji beta dodano system „nadrabiania zaległości”, dzięki któremu nowi gracze mogą szybciej zdobywać sprzęt i zdobywać doświadczenie. W rozgrywce w czasie rzeczywistym będzie to oczywiście realizowane poprzez zakupy w aplikacji. Monetyzacja będzie tutaj odgrywać ważną rolę. W momencie premiery Diablo Immortal będzie dostępne za darmo, ale dostępna będzie opcjonalna i oczywiście płatna przepustka bojowa, a także możliwość zakupu waluty w grze. Ale system klejnotów i subskrypcji nadal będzie się zmieniał, ponieważ nie był idealnie zbalansowany. Istotą Diablo jest polowanie na jak najlepszy sprzęt i zdaniem tych, którzy mieli dostęp do bety, tutaj także twórcy trochę się natknęli. Dlatego nadal będą musieli optymalizować różne statystyki dostępnych przedmiotów, aby nie były niepotrzebnie mocne, ale też nie za słabe na ich własny poziom. 

To dobrze, że Blizzard bierze sobie do serca opinie graczy z zamkniętej bety i chce jeszcze bardziej zoptymalizować wszystko, zanim tytuł zostanie oficjalnie wydany światu. Na razie nie wiadomo, czy będzie otwarta beta i czy nastąpi oficjalny start. Pod każdym względem widać, że nad tytułem trwają prace i możemy jedynie liczyć na słowa twórców, że zobaczymy go w tym roku. 

Diablo Immortal w Google Play i rejestracja wstępna

Najczęściej czytane dzisiaj

.