Zamknij reklame

Konkurencja jest ważna w każdym segmencie sprzedaży. Dzięki niemu firmy walczą między sobą o klientów i zwykle idealnie równoważą ceny i możliwości swojego produktu tak, aby był porównywalny z konkurencją. Jako największy producent telefonów na świecie Samsung ma naprawdę dużą konkurencję, jednak w jednej branży ma praktycznie zerową konkurencję. Mowa o składanych smartfonach. Ale czy to ma znaczenie? 

Będąc największym na świecie sprzedawcą smartfonów pod względem wolumenu, Samsung musi stawić czoła bardzo konkurencyjnemu otoczeniu. W segmentach niższej i średniej półki ma do czynienia z wieloma chińskimi producentami OEM na lukratywnych rynkach wschodzących na całym świecie. W segmencie flagowców iPhone’y Apple’a przez długi czas pozostają jego największymi konkurentami. Jednak nieco zamknięte podejście Apple bardzo utrudnia ludziom w jego ekosystemie przejście na inną platformę.

Wyraźny lider 

Jest jednak jeden segment, w którym Samsung od trzech lat praktycznie nie ma konkurencji. Są to telefony składane, jeśli są oryginalne Galaxy Fold pojawił się w 2019 roku i choć w zasadzie był realizacją koncepcji, nie miał na rynku alternatywy od innego producenta. W 2020 roku Samsung zaproponował modele Galaxy Z Fold2 a Galaxy Z Flip, gdy ten ostatni praktycznie definiuje składany telefon w obudowie typu „clamshell”. Przyjechali w następnym roku Galaxy Z Fold3 a Galaxy Od Flip3, znowu bez realnego zagrożenia ze strony konkurencji. Motorola miała swojego Razra, ale zawiodła go w tak wielu obszarach, że nie jest to nawet uczciwe porównanie.

Nie oznacza to jednak, że nikt inny nie produkuje składanych smartfonów. Popularni chińscy producenci, tacy jak Huawei, Oppo, Xiaomi i inni, próbowali i nadal próbują tworzyć składane smartfony. Motorola zaprezentowała swój nowy model Razr zaledwie kilka dni po zaprezentowaniu go przez Samsunga na początku tego miesiąca Galaxy Z Flip4. Następnie model Mix Fold 2 od Xiaomi próbuje dorównać Galaxy Z Fold4, ale to tylko pobożne życzenia ze strony Xiaomi. Na naszym rynku Huawei także mocno się stara. Ale firma płaci nie tylko za wygórowaną cenę swoich telefonów, ale także za trwałe sankcje, które zabraniają firmom korzystania z funkcji Google i 5G.

Chińscy producenci nie są też w stanie osiągnąć takiego wolumenu produkcji, jaki Samsung wprowadził na rynki całego świata swoje składane urządzenie. W rezultacie, choć pojawili się potencjalni rywale, Samsung nie stawił czoła żadnej realnej konkurencji od czasu wprowadzenia na rynek telefonów składanych w 2019 roku. Wielu zakłada, że ​​Samsung w końcu ustąpi, bo po co miałby odczuwać potrzebę wkraczania w obszar puzzli, skoro wie, że nikt nie może mu zagrozić? Ale te obawy są bezpodstawne.

Przyszłość smartfonów 

To, jak ewoluowały składane smartfony firmy w ciągu zaledwie trzech lat, pomimo braku konkurencji, jest wystarczającym dowodem na to, że firma nie wycofa się ze swoich wysiłków. Mógł już rozwiać wszystkie te wątpliwości Galaxy Z Fold2 i przy okazji m.in Galaxy Od Flipa. Ich trzecia generacja pokazała wówczas, że Samsung naprawdę poważnie podchodzi do tej kategorii, co 4. generacja zdecydowanie potwierdziła. Samsung cały czas stara się rozwijać swoje składane telefony, bo zdaje sobie sprawę, że taka „forma” to przyszłość smartfonów.

W nadchodzących latach liczba składanych smartfonów będzie zyskiwać na popularności. Ponadto Samsung może rozszerzyć swoją technologię składania również na tablety, co może wznowić trend spadkowy. Poza tym firma ma jasny cel – udowodnić, że do 2025 roku składane smartfony będą stanowić 50% całej sprzedaży flagowców. Biorąc jednak pod uwagę tempo wzrostu sprzedaży tego segmentu na świecie, nie jest to całkowicie wykluczone.

Samsung Galaxy Na przykład możesz tutaj zamówić w przedsprzedaży Z Flip4 i Z Fold4

Najczęściej czytane dzisiaj

.