Po trzech latach wypuszczania na rynek telefonów serii Galaxy Dzięki pseudonimowi Ultra z aparatami 108 MPx Samsung jest wreszcie gotowy na przejście na aparat 200 MPx w modelu Galaxy S23 Ultra. Samsung wyprodukował kilka takich sensorów, z czego jeden był już używany przez konkurencyjnych producentów, takich jak Xiaomi, więc śmiało może zastosować to rozwiązanie we własnym portfolio.
Podobnie jak aparat 108 MPx Galaxy S21 Ultra lub Galaxy Ani S22 Ultra, ani S23 Ultra nie będą domyślnie robić zdjęć w maksymalnej możliwej rozdzielczości. Według doniesień będzie wykonywał zdjęcia o rozdzielczości 12,5 MP z łączeniem pikseli w grupy (proces, w którym wiele małych pikseli łączy się w jeden duży), aby poprawić jakość obrazu, szczególnie w warunkach słabego oświetlenia. Niewątpliwie dostępna będzie także opcja robienia zdjęć w pełnej rozdzielczości 200 MPx, ale według nowych plotek przeciekających Wszechświat lodowy Samsung inny niż konkurencja nie zaoferuje możliwość robienia zdjęć w rozdzielczości 50 MPx, a to ewidentna szkoda.
Jeśli 200 MPx połączy 16 pikseli w jeden, aby uzyskać końcowe zdjęcie o rozdzielczości 12,5 MPx, to rzeczywiście może to być za dużo. W przypadku zdjęcia o rozdzielczości 50 MPx cztery piksele zostałyby połączone, a takie zdjęcie nadal miałoby wiele szczegółów przy zoomie cyfrowym i nadal nie wymagałoby tak dużej ilości danych. Na przykład podczas fotografowania w trybie 108 MPx na urządzeniu Galaxy S22 Ultra przechowuje obrazy, które zajmują do 5 razy więcej miejsca niż te 12 MP, więc możesz sobie wyobrazić, jak duże będą te obrazy 200 MP w prezentacji Galaxy S23 Ultra.
Średni tryb 50 MPx zapewnia doskonałą równowagę między jakością obrazu a rozmiarem pliku. W końcu firmy takie jak Motorola i Xiaomi oferują w swoich telefonach po prostu 50 MPx, a Samsung rzekomo tego nie robi. I chociaż stałych klientów prawdopodobnie to nie będzie obchodzić, tych bardziej doświadczonych technologicznie może informace o możliwościach modelu S23 Ultra, mogło jej się to nie spodobać.
To tylko marketing
Oczywiście należy wspomnieć, że wszelkie wycieki informacji należy traktować z przymrużeniem oka i nie można na nich w żaden sposób polegać. Na razie możemy tylko trzymać kciuki Galaxy S23 Ultra zmiażdżył konkurencję, jeśli chodzi o wyniki uzyskiwane przez jego aparaty, i zapewnił naprawdę dobry powód, aby zastosować wspomniany aparat 200 MPx, zamiast po prostu próbować wykorzystać wysokie liczby w karcie specyfikacji.
Oczywiście te wysokie liczby dobrze się prezentują, ale czy są uzasadnione, to już inna sprawa. Łączenie pikseli pokazało, że ma swoje miejsce w telefonach komórkowych, dlatego po wielu latach zostało przyjęte przez m.in Apple w modelach iPhone’a 14 Pro. Z drugiej strony nawet jego iPhone 13 Pro radzi sobie aż nadto dobrze nawet wśród aparatów 50 i więcej MPx, bo w DXOMark 6. miejsce nadal należy do nich. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że ścieżka mniejszych, ale większych pikseli była wręcz zła.
W szczególności liczbę pikseli należy traktować z przymrużeniem oka. Błoto widoczne na zdjęciu przy 100% powiększeniu zdecydowanie nie odpowiada rzeczywistej liczbie zastosowanych pikseli. To tylko wojna liczb i oszukiwanie konsumentów.
Zgadza się, kompresja i tak zabije jakąkolwiek jakość czujnika, ostatecznie nie ma znaczenia, czy mam obrzydliwość 200 czy 12Mpx...
Dlatego możesz użyć zdjęcia RAW również bez kompresji
Większa liczba pikseli pozwala na usunięcie szumu podczas przetwarzania, co nie jest możliwe w przypadku chipów o proporcji 1:1. Tylko obróbka końcowa.
Jestem dość ciekawy S23 Ultra, ale nie jestem targetem, nie lubię ciągnąć „tabletu” po kieszeniach (czekaj, w żadnej kieszeni się nie zmieści!!!!). Nie chodzi tu tylko o marketing, chodzi też głównie o to, że do zdjęcia w rozdzielczości 200Mpx potrzebny będzie co najmniej telefon w wersji 256, a najlepiej 512 GB! Więc podchodzą do tego dość mądrze, muszą sprzedawać droższe wersje. Być może będzie dostępna aplikacja innej firmy, która na to pozwoli.
btw: Dlaczego masz w środku artykuł o Galaxy Zdjęcia telefonu S23 Ultra iPhone 14 DLA MAXA?
btw2: Jakiś mały profesjonalny kompakt (około 15 tys.) powali wszystkie urządzenia mobilne na ziemię, łącznie z Apple!!! Problem jednak w tym, że ludzie przyzwyczaili się już do ciągłego robienia zdjęć telefonem pod ręką, jakość na FB, IG jest wystarczająca... Ja też kiedyś nosiłam aparat... Nie chcę nosić ze sobą 2 urządzeń...
Dopiero Sony zrozumiało, że nie warto polować na więcej Mpx i że nawet 50 Mpx każdemu wystarczy, a jakość jest gdzie indziej..