kiedy Apple lata temu usunięto gniazdo słuchawkowe z iPhone'ów, a następnie wyjęto same słuchawki z opakowania, jak ma to miejsce w przypadku większości producentów urządzeń Android początkowo się z tego śmiali, ale wystarczyła chwila, aby poszli za nim w tym nurcie. To samo stało się z ładowarką dołączoną do smartfona. Teraz prawie wszystkie wysokiej klasy smartfony z Androidbrakuje im zarówno gniazda jack 3,5 mm, jak i dołączonej ładowarki. Poza tym trend ten coraz bardziej przenika nawet do urządzeń niedrogich Galaxy.
W zeszłym tygodniu Samsung zaprezentował trzy swoje telefony Galaxy A14, A34 5G i A54 5G. Niestety nawet najmniej wyposażony telefon w cenie pięciu tysięcy koron zostanie dostarczony bez dołączonego zasilacza i jedynie z kablem USB-C. Jest to zatem najtańszy telefon Samsunga, któremu w zestawie zabraknie ładowarki. Jednak większość chińskich marek nadal rutynowo pakuje w pudełka wydajne ładowarki i kabel USB ze swoimi niedrogimi i średniej klasy urządzeniami. Tutaj Samsung podąża za wyraźnym trendem oszczędzania.
Chociaż firmy twierdzą, że wyjęły ładowarki z pudełek, aby ograniczyć ilość odpadów i uczynić swoje produkty bardziej przyjaznymi dla środowiska, większość nadal sprzedaje ładowarki osobno i w niepotrzebnych dodatkowych opakowaniach. Ale zarabiają dużo pieniędzy na niższych kosztach wysyłki, ponieważ cieńsze budki telefoniczne oczywiście wymagają mniej miejsca w kontenerach wysyłkowych.
A co z kartami pamięci?
Galaxy A14 ma 6,6-calowy wyświetlacz PLS LCD o rozdzielczości Full HD+. Wyposażony jest w trzy tylne aparaty, w tym główny aparat 50 MPx i przedni aparat 13 MPx. Ma akumulator o pojemności 5 mAh z szybkim ładowaniem 000 W i chipami MediaTek w połączeniu z 15 GB pamięci RAM. Podobnie jak wyższy A, nadal zapewnia gniazdo na kartę microSD, ale w przeciwieństwie do Galaxy Modele A34 i A54 nadal zachowują gniazdo 3,5 mm do podłączenia klasycznych słuchawek.
W przypadku wyższych modeli Samsung już wychodzi z założenia, że to złącze jest niepotrzebne, bo właściciele będą raczej używać ich ze słuchawkami bezprzewodowymi, których firma ma już niezłą ofertę. Nawiasem mówiąc, faktycznie można go również kupić Galaxy A54 5G firma oddaje za darmo Galaxy Buds2, więc może wyglądać na to, że na jack nie ma już tu miejsca. Prawda jest jednak taka, że prędzej czy później nawet niższe szczeble się z nim pożegnają i zostanie on zapomniany na dobre. Niestety pewne jest, że właśnie na to czeka slot na kartę pamięci. Nawet właściciele najwyższych szczebli Samsunga zdążyli już pogodzić się z jego brakiem, a usuwając go, firma zyska niezbędną przestrzeń wewnętrzną, którą będzie mogła wykorzystać na swoje inne technologie. Jeśli nie wiesz, to ten iPhone w żadnej ze swoich generacji nie miał gniazda karty pamięci.
Jak prawie wszystkie Android telefony?
Z tego co wiem tylko Samsung nie ma w zestawie ładowarki
Słuchawki bezprzewodowe jakoś do mnie nie przemawiają. Jak każdy produkt z baterią, po kilku latach jego żywotność dobiega końca i użytkownik zmuszony jest kupić nowe urządzenie. Wymiana baterii nie jest powszechna w słuchawkach.
Jeszcze gorsza jest jakość dźwięku i opóźnienia.
Brak slotów na karty pamięci i gniazdo audio to zło i czysty marketing. I to właśnie zrobiłeś kiedyś Apple żartuję. W końcu dobrze dla nas. Skoro ludzie coś takiego kupują, to dlaczego nie mieliby tego sprzedać?
Prosty. Istnieją również inne marki wysokiej jakości.
Sony ma wszystko, nawet w najwyższych modelach, a wyjście słuchawkowe jest najwyższej jakości, do której nie da się dotrzeć bezprzewodowo, ale za jakość się płaci
Cieszy brak ładowarek w pakiecie sprzedażowym. Gromadziły się w naszym domu zupełnie niepotrzebnie.
Czasem przydałby się slot na kartę pamięci.
Brakowałoby mi gniazda słuchawkowego - po części ze względu na latencję BT, a głównie dlatego, że korzystam ze słuchawek całkiem wysokiej jakości, z którymi nie można porównywać trwałości i (nie)jakości dźwięku najlepszych słuchawek BT. Jeśli chcą zaoszczędzić miejsce i cenę, nie tylko dla mnie, producenci mogliby spokojnie wyrzucić aparat do selfie. Znam tylko jedną osobę, która użyła go więcej niż raz.
Nawiasem mówiąc, termin „wyświetlacz LCD” w zasadzie oznacza to samo, co szklany słoik, puszka lub darmowy prezent.