Choć brak złącza jack 3,5 mm czyni nowoczesne smartfony bardziej eleganckimi, a przede wszystkim bardziej odpornymi na wnikanie kurzu i płynów, wielu nadal żałuje jego usunięcia. Teraz można go spotkać praktycznie tylko w klasie low-end, kiedy dla topowych modeli był po prostu ciężarem. Jednak tutaj znajdziesz 5 powodów, dla których byłoby miło, gdyby nadal był obecny nawet w smartfonach z wyższej półki.
Oczywiście wiemy, że czasy są bezprzewodowe i albo się do tego dostosowujemy, albo po prostu mamy pecha. TWS, czyli słuchawki całkowicie bezprzewodowe, to wyraźny trend i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Rozumiemy też, że słuchawki przewodowe nadal możemy używać z każdym telefonem, o ile mamy idealne złącze lub odpowiednią redukcję (tu można kupić np. złącze USB-C). Niestety nie można jednocześnie słuchać i ładować telefonu. Tutaj chodzi raczej o lamentowanie nad starymi, dobrymi czasami.
Nie musisz ich ładować
Dziś wszystko jest naładowane – od telefonów, przez zegarki, aż po słuchawki. Tak, potrzebują może tylko 5 minut, aby zapewnić ci kolejną godzinę grania, ale wciąż jest to coś, o czym musisz pamiętać i czego się obawiać, gdy jesteś w drodze i słyszysz alarm o niskim poborze mocy. Wystarczy podłączyć słuchawki przewodowe i słuchać. Poza tym w przypadku urządzenia z baterią naturalnie zdarza się, że ulega ona degradacji. Za rok nie wytrzyma tak dobrze jak nowy, za dwa lata może zaoferować połowę czasu słuchania i nic z tym nie zrobisz, bo baterii nie wymienisz. Jeśli będziesz dobrze dbać o słuchawki przewodowe, z łatwością wytrzymają 10 lat.
Słuchawki przewodowe trudniej zgubić
Jeśli jesteś typem osoby, która wszędzie nosi ze sobą słuchawki, prawdopodobnie zgubiłeś gdzieś parę słuchawek TWS. W najlepszym wypadku po prostu wypadł Ci z plecaka, z kablem, albo znalazłeś go zakopanego pod poduszką sofy. Ale w najgorszym przypadku pozostawiono go w pociągu lub samolocie bez szans na jego odnalezienie. W takiej sytuacji nawet ich funkcje wyszukiwania nie pomogą. Ale ile razy zgubiłeś przewodowe słuchawki?
Brzmią lepiej
Choć słuchawki TWS są świetne, to nie dorównują jakością klasycznym „drutom”, nawet jeśli wnoszą pewne technologie, które dla wielu mogą być interesujące (dźwięk 360 stopni, aktywna redukcja szumów). Niezależnie od tego, jak poprawi się Bluetooth, takie słuchawki nigdy nie będą grać jak przewodowe, bo w konwersacjach formatów są naturalne straty i nawet kodeki Samsunga niczego nie zmienią.
Są tańsze
Tak, słuchawki TWS można dostać już za kilkaset koron, a przewodowe już za kilkadziesiąt. Jeśli przejdziemy do wyższego segmentu, trzeba już zapłacić kilka tysięcy zamiast kilkuset. Za najlepsze słuchawki TWS zapłacisz zwykle ponad pięć tysięcy CZK (Galaxy Buds2 Pro kosztuje 5 CZK), ale słuchawki przewodowe wyższej jakości kosztują połowę tej ceny. Prawdą jest oczywiście, że nawet słuchawki przewodowe kosztują więcej, ale ich jakość jest gdzie indziej. Poza tym, jak wspomniano w pierwszym punkcie, trzeba też częściej zmieniać słuchawki z bateriami, więc koszty zakupu są tutaj naprawdę wyższe.
Nie ma żadnych problemów z parowaniem
Jeśli parujesz słuchawki Galaxy Buds z telefonami Samsung lub AirPods z iPhone'ami prawdopodobnie nie napotkasz problemu. Jeżeli jednak chcemy skorzystać ze słuchawek innego producenta, komfort użytkowania ulega znacznemu obniżeniu. Przełączanie pomiędzy telefonem a komputerem również powoduje spory ból, często nie do końca płynny. Za pomocą przewodu po prostu „wyciągasz go z telefonu i podłączasz do komputera”.
Mam Xperię 5 IV, więc Jack nie stanowi problemu :). Miałem wcześniej Pixela 6, ale on nawet przez redukcję nie obsługuje słuchawek i to mnie bardzo wkurzyło...
Mam buds 2 pro i nie cierpię na nic co piszesz. Dzięki, nie chcę ciągnąć ze sobą kabla słuchawek. Test jest całkowicie w porządku. Miałem x słuchawek z Jackiem i za każdym razem Jack wychodził na telefon. Są z tym tylko problemy i nic więcej.
Parowanie jest w porządku, nie chciałbym niczego więcej niż bezprzewodowego.
Ja też byłem zwolennikiem drutu przez długi czas i nigdy nie miałem problemu z redukcją i ładowaniem dzięki redukcji z możliwością podłączenia ładowarki i słuchawek, ale dałem się skusić i kupiłem Huawei FreeBuds Pro 2 dostrojone przez Devialet i muszę przyznać, że są świetne, uzależniają, a tryb wyciszania szumów czy słuchania dźwięków i tryb mowy jest po prostu genialny. Wyraźne słyszenie mówcy na końcu korytarza to coś wspaniałego. Sztuczna inteligencja może robić naprawdę niesamowite rzeczy. Nie zamieniłbym już na zwykłe wtyczki z kablem.
Dokładnie. Całkowicie zgadzam się z autorem. Mam słuchawki bezprzewodowe i klasyczne przewodowe. Obydwa mają zalety i wady. Faktem jest, że częściej korzystam z połączeń przewodowych, ale zdarzają się sytuacje, gdy połączenie bezprzewodowe nie jest preferowane. Dlatego dodałbym jeszcze jedną kwestię, a jest nią wolność wyboru. Jeśli w telefonie masz gniazdo jack 3,5 mm, możesz wybrać, którego z nich chcesz używać. Jeśli nie, nie masz szczęścia.