Zamknij reklame

Linia jest w sprzedaży od kilku tygodni Galaxy S23. Chociaż niektórzy mogą powiedzieć, że vs Galaxy S22 nie przynosi ważnych wiadomości, ma charakter globalny Cios. To zdecydowanie najlepszy telefon z tej serii S23Ultra. Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, że Samsung postąpił nieco ostrożnie z nową serią i pozostawił wiele do poprawy. Oto 5 rzeczy, które chcielibyśmy zobaczyć w tej linii Galaxy S24, choć na nią będziemy musieli jeszcze długo poczekać.

Szybsze ładowanie

Jeśli Samsung może coś ulepszyć, to z pewnością dotyczy to ładowania. Podstawowy Galaxy S23, podobnie jak jego poprzednik, radzi sobie z ładowaniem jedynie o mocy 25W. Taka prędkość ładowania jest już dziś zupełnie niewystarczająca – pełne naładowanie telefonu zajmuje około 70 minut. „Plus” i najwyższa obsługa modelu – znowu tak jak poprzednicy – ​​ładowanie 45W. Choć jest to niemal dwukrotnie większa wartość, w praktyce ich ładowanie jest tylko nieznacznie szybsze, bo o około kwadrans.

Samsung naprawdę powinien coś z tym zrobić, bo konkurencja w tym obszarze jest już znacznie większa. Na przykład Xiaomi lub Realme oferują telefony obsługujące ładowanie o mocy 200 W+ i ładujące od zera do stu w „plus minus” 15 minut. Jeszcze gorzej dla Samsunga jest to, że bardzo szybkim ładowaniem może pochwalić się dziś wiele telefonów ze średniej półki, jak np. Xiaomi 12T (120 W) czy Realme GT Neo 3 (80 W). Koreański gigant ma więc na tym polu sporo do nadrobienia.

Ulepszenia aparatu

Samsung dokonał zasadniczego ulepszenia aparatu z tej serii Galaxy S jest zwykle zarezerwowane dla topowego modelu i nie inaczej jest w przypadku S23 Ultra. S23 Ultra to pierwszy smartfon Samsunga, który może się pochwalić 200MPx aparat (poprzednik miał 108-megapikselowy). Nie mamy z tym problemu, aparat to po prostu jeden z obszarów, w którym Samsung chce wyróżnić Ultra na tle innych. Nie podoba nam się jednak to, że S23 i S23+ mają tę samą konfigurację tylnego aparatu, co ich poprzednicy, z głównym aparatem 50 MP, teleobiektywem 10 MP z potrójnym zoomem optycznym i ultraszerokokątnym obiektywem 12 MP. Poprawiono jedynie przedni aparat, z 10 na 12 MPx.

Byłoby miło zobaczyć, jak wszystkie telefony z najwyższej półki koreańskiego giganta co roku otrzymują przynajmniej niewielką aktualizację tylnego aparatu, aby odróżnić się od swoich poprzedników. Pomogłoby to również wzbudzić emocje w całej ofercie, zamiast promować co roku tylko najdroższy model.

W przypadku S23 Ultra reszta konfiguracji zdjęć z tyłu pozostała taka sama. Nie bylibyśmy źli, gdyby w przyszłym roku Samsung ulepszył 10-krotny zoom optyczny do 12-krotnego w peryskopowym teleobiektywie. Alternatywnie mógłby (nie tylko w przypadku kolejnego Ultra) zastosować większe sensory, by robić jeszcze lepsze zdjęcia w gorszym świetle.

Nowy design

Nie zaszkodziłoby, gdyby Samsung zmienił design w sposób bardziej znaczący w przypadku swojej kolejnej flagowej serii. Tegoroczna linia ma ujednoliconą konstrukcję tyłu, a każdy aparat ma własne wycięcie. Jednak przód poszczególnych modeli w zasadzie się nie zmienił. Byłoby miło, gdyby Samsung przestał grać bezpiecznie w tym względzie i wprowadził w przyszłym roku odświeżający element projektu. Apple ostatni rok dla modelek iPhone 13 Pro i Pro Max zostały wyposażone w innowację o nazwie Dynamiczna wyspa, co może nie wszystkim przypadło do gustu, ale było to coś nowego i potencjalnie rewolucyjnego. Być może tutaj zobaczymy coś podobnego Galaxy S24 (niektóre androidw końcu inne marki już nad czymś takim pracują, konkretnie np. Realme).

Ujednolicenie specyfikacji

Dobrze by było, gdyby Samsung ujednolicił niektóre podstawowe specyfikacje dla kolejnych flagowców. Z pewnością nie jesteśmy przeciwni temu, by Ultra miał coś, czego nie mają inni, ale nie podoba nam się, że model podstawowy pozostaje w tym zakresie Galaxy Z odrobiną „Kopciuszka”. Na przykład ze względu na wspomniane już „szybkie” ładowanie 25 W lub ograniczenie wersji 128 GB do pamięci UFS 3.1 zamiast UFS 4.0. Naprawdę nie widzimy powodu do takich obniżek w porównaniu do wyższych modeli.

Jeszcze lepsze wsparcie oprogramowania

Samsung oferuje naprawdę długie wsparcie programowe dla swoich flagowców (oraz wybranych modeli ze średniej półki), czyli cztery aktualizacje Androidua pięć lat aktualizacji zabezpieczeń. Ale dlaczego i tak już świetna obsługa oprogramowania nie mogłaby być jeszcze lepsza? Naprawdę nie bylibyśmy wściekli na pięć ulepszeń Androidua sześć lat aktualizacji zabezpieczeń…

Najczęściej czytane dzisiaj

.