Zamknij reklame

Podpis w zastrzeżonej części dokumentu jest zachowany. Współczesny człowiek używa emotikonów. I to wystarczy, aby podpisać umowę. Czy to brzmi naciąganie? To nie jest. Rzeczywiście, kanadyjski sędzia orzekł, że emoji z kciukiem w górę jest zadowalającą zgodą na zawarcie umowy prawnej. 

Aby umowa prawna mogła zostać dopuszczona w sądzie, zwykle konieczne jest poddanie jej dość szczegółowej analizie. Umowa musi zazwyczaj zostać podpisana i opatrzona datą co najmniej przez zainteresowane strony, a czasami wymagany jest świadek, na przykład notariusz. Jest jednak rok 2023, a nasze współczesne czasy znacznie różnią się od tych w przeszłości. Świadczy o tym niedawna decyzja sędziego z Saskatchewan. Według pamiętnika Glob i poczta miejscowy sąd uznał, że wystarczy emoji kciuka w górę (👍), aby umowa była prawnie wiążąca.

Sprawa koncentruje się wokół kanadyjskiego handlarza zbożem, Kenta Mickleborough. W marcu 2021 r. rozesłał do różnych rolników ogłoszenie w formie SMS-a, w którym informował, że chce kupić 86 ton lnu po cenie 17 dolarów kanadyjskich za buszel. Odebrał mu rolnik Chris Achter i przez telefon omówili wzajemne warunki. Następnie Mickleborough wysłał Archterowi wiadomość tekstową ze zdjęciem umowy, w której stwierdził: „Proszę potwierdzić umowę na pościel”.

Dość wysoka kara

Jednak Achter odpowiedział na tę wiadomość jedynie emotikonem uniesionym w górę. Nie dotrzymał jednak warunków umowy, gdyż nigdy nie dostarczył spornego lnu. Mickleborough pozwał następnie Achtera, twierdząc, że jego odpowiedź w postaci emotikonu stanowiła wyraźną zgodę na warunki umowy i że Achter ją naruszył. A sędzia Timothy Keene wydał orzeczenie na jego korzyść. W swojej decyzji stwierdził: „Sąd łatwo przyznaje, że emoji uniesionego kciuka to niekonwencjonalny sposób podpisania dokumentu, ale w danych okolicznościach był to ważny sposób wyrażenia zgody”. 

Co raczej niewiarygodne, sędzia wskazał także na słownik.com, który wyjaśnia, co oznacza symbol kciuka, stwierdzając, że jest to ogólnie przyjęte stwierdzenie. Rolnik tymczasem argumentował, że odpowiedź emoji była oznaką, że otrzymał umowę, a nie że ją przeczytał lub się na nią zgodził. Niezależnie od jego argumentów decyzja oznacza, że ​​rolnik będzie musiał zapłacić handlarzowi 82 1 dolarów kanadyjskich za złamanie umowy (ok. 350 000 XNUMX CZK). Uważaj więc, komu wysyłasz emotikony i na jakie pytania i rzeczy tak naprawdę za ich pomocą odpowiadasz. 

Najczęściej czytane dzisiaj

.