Zamknij reklame

Istnieją rynki ważne i rynki niezbędne. Do tego ostatniego z pewnością zalicza się rynek indyjski, który ze względu na swoją siłę nabywczą jest niezwykle intratnym terytorium dla większości firm technologicznych. I właśnie to ciekawe terytorium Samsung coraz mocniej trzyma w rękach.

Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, że Samsung jest największym sprzedawcą telefonów w Indiach. Nic więc dziwnego, że oferta modelowa Koreańczyków z południa jest naprawdę szeroka, a w dodatku specjalnie na rynek indyjski, przeplatana i dostosowana do różnorodnych rabatów i programów lojalnościowych, które są bardzo przyjazne Hindusom przy zakupie telefonu. Dlatego też udział Samsunga w rynku powoli rośnie i według najnowszych pomiarów osiąga naprawdę solidne 24%. Drugie Xiaomi traci wtedy do pierwszego miejsca fatalne siedem procent.

Nie widać konkurencji

Samsung może się tym bardziej cieszyć, że trzyma na dystans dużego konkurenta na rynku indyjskim Apple. Ten ostatni w ostatnich miesiącach intensywnie próbował zaistnieć na rynku, ale na razie wygląda to bardziej na proces długotrwały. Chociaż Apple wdrożyła ciekawą politykę cenową, która powinna mieć ciekawy wpływ na rynek indyjski, wielu Hindusów nie stać jeszcze na iPhone'y. I właśnie w tym momencie na pierwszy plan wychodzą tanie modele Samsunga.

Jednak głupotą byłoby sądzić, że Indie są jedynie nabywcą tanich modeli. Statki flagowe są również tutaj bardzo poszukiwane. Częściowo wynika to jednak z ciekawej oferty cenowej, jaką Samsung postawił tutaj także na swoje modele premium.

Miejmy nadzieję, że Samsungowi uda się utrzymać tron ​​​​władcy rynku smartfonów w Indiach i podbić go jeszcze bardziej. Zyski z tego mogą w przyszłości wystrzelić go o kilka pięter wyżej.

Samsung-fb

Źródło: sammobile

Najczęściej czytane dzisiaj

.