Zamknij reklame

Ulepszony czujnik skanowania twarzy nie będzie jedyną ulepszoną metodą uwierzytelniania, którą nowy Samsung wprowadzi wiosną Galaxy S9 może się pochwalić. Z najnowszych doniesień wynika, że ​​Samsung zakończył wieloletnią współpracę ze swoim tradycyjnym dostawcą czytników linii papilarnych do tej serii Galaxy S i przekazał to zadanie komuś innemu.

Jeżeli jednak myślicie, że nad produkcją nowych czujników pracuje zupełnie nieznana firma, jesteście w błędzie. Południowokoreański gigant nie chciał ryzykować i przekazał kontrakt producentowi, który produkuje już dla niego czytniki linii papilarnych. Jednak do tej pory dostarczał je tylko do telefonów z niższej półki.

Czy nowy Samsung przyniesie nam ulepszenia?

Zdaniem części analityków, wybór nowego producenta czytnika linii papilarnych jest dość dziwny i może świadczyć o tym, że nowy Galaxy S9 otrzyma przeprojektowany czytnik. Trudno jednak powiedzieć, czy Samsung tylko to ulepszy, czy też całkowicie przerobi. Ponieważ jednak można się spodziewać z niemal 9% pewnością, że zostanie on przesunięty pod aparat, można było spodziewać się jego całkowitego przeprojektowania, co zapewni użytkownikom znaczną precyzję. Możemy jednak już potwierdzić z niemal XNUMX% pewnością, że czytnika zintegrowanego z wyświetlaczem nie zobaczymy, przynajmniej w modelu SXNUMX.

Trudno powiedzieć, co Samsung prowadzi do aktualizacji. W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o tym, że skupi wszystkie swoje wysiłki na dostrojeniu skanowania twarzy, co zdaniem wielu ekspertów jest przyszłością uwierzytelniania. Że Samsung jest już na tyle pewny swojego skanu, że całą resztę stara się doprowadzić do perfekcji? Ciężko powiedzieć. Sam Samsung rozjaśni całą kwestię.

Tylny czytnik linii papilarnych Samsunga

Źródło: sammobile

Najczęściej czytane dzisiaj

.