To, o czym przez ostatnie tygodnie tylko spekulowano, wczoraj wreszcie się spełniło. Samsung wreszcie wprowadził długo oczekiwaną rzecz Galaxy Z Light Luxury, który do niedawna był nazywany Galaxy S8 Lite. Z samej nazwy mniej więcej wynika, że jest to swego rodzaju lżejsza i mniejsza wersja ubiegłorocznego flagowca. Przyjrzyjmy się zatem wspólnie jego oficjalnym parametrom.
Samsung na wczorajszej prezentacji potwierdził praktycznie wszystko, o czym do tej pory spekulowano. Nowy telefon ma 5,8-calowy wyświetlacz Full HD o proporcjach 18,5:9. Z przodu ma też aparat 8 MPx, który umożliwi użytkownikom wykonywanie wysokiej jakości zdjęć typu selfie. Tył telefonu zdobi aparat 16 MPx, obok którego umieszczono czytnik linii papilarnych. Zgodnie z oczekiwaniami nie znajdziemy tu jednak czujnika tętna, który Samsung pominął ze względu na cenę.
Przyzwoita pojemność baterii i niezła wydajność
Jeśli chodzi o wnętrze telefonu, znajdziemy tu procesor Snapdragon 660 z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozbudowy za pomocą kart microSD. Choć cały smartfon jest stosunkowo niewielki, Samsungowi udało się zmieścić akumulator o pojemności 3000 mAh, co jest naprawdę bardzo przyzwoite i zagwarantuje telefonowi stosunkowo długą żywotność. Telefon będzie wtedy działał na najnowszym Android 8.0 Oreo.
W nowym S Light Luxury Samsung zachował oczywiście odporność na kurz i wodę IP68 oraz fizyczny przycisk uruchamiania Bixby. Jasne jest zatem, że w tym modelu dostępny jest także sztuczny asystent Samsunga. Obsługa bezprzewodowego ładowania, odblokowywania poprzez skan tęczówki czy rozpoznawanie twarzy i oczywiście obsługa LTE również Cię ucieszą.
Galeria zdjęć
Jak jednak już kilkukrotnie informowaliśmy, model ten przeznaczony jest wyłącznie na rynek chiński. Samsung będzie go tam sprzedawał za około 625 dolarów. Jeśli klienci złożą ten telefon w przedsprzedaży przed 1 czerwca, otrzymają go jeszcze taniej – za 578 dolarów. Cena jest naprawdę bardzo korzystna i mniej więcej widać, że gdyby Samsung sprzedał ten model na innych rynkach, byłby to duży sukces. Być może tak duży, że wypchnąłby nawet obecne flagowce Galaxy W tle S9.
