Zamknij reklame

Jeśli spodziewasz się nowego flagowego telefonu Samsunga Galaxy S21 (dostępny w sprzedaży od piątku) aktualizuj się cicho w tle, gdy zajmujesz się innymi zadaniami, mamy dla Ciebie złą wiadomość. Jak podaje kanał YouTube This is Tech Today, nowa seria nie obsługuje funkcji Google Seamless Updates.

Instalowanie aktualizacji na smartfonach z tej serii Galaxy S21 ma zatem miejsce „postaru” – tj. użytkownik musi ponownie uruchomić urządzenie i poczekać kilka minut na zakończenie instalacji. Dziś może się to wydawać bardzo przestarzałą metodą instalowania aktualizacji, dlatego Google już w 2016 roku w ramach Androidw wersji 7.0 dostępna była funkcja „płynnej aktualizacji”.

W tej chwili nie jest jasne, dlaczego Samsung nie obsługuje tej funkcji w swoich nowych flagowcach. Być może będzie to jednak związane z pamięcią wewnętrzną. „Płynne aktualizacje” zajmują około 3 GB ze względu na konieczność utworzenia dodatkowej partycji na pamięci, a Samsung może nie chcieć dzielić tej przestrzeni, zwłaszcza że w nowej linii brakuje slotu na kartę microSD.

Google planowało wdrożyć tę funkcję w Androidu 11 jako domyślny dla wszystkich producentów smartfonów korzystających z jego systemu operacyjnego. Jednak w dokumencie Android Dokument definicji zgodności zawierający listę wymagań, jakie muszą spełniać urządzenia, aby były kompatybilne z najnowszą wersją Androidu, funkcja nie pojawia się. Google rzekomo nie umieściło tego w dokumencie pod naciskiem części producentów (prawdopodobnie był wśród nich Samsung). Wręcz przeciwnie, powinny były się nim zainteresować takie firmy jak LG, Motorola czy OnePlus.

Najczęściej czytane dzisiaj

.