Zamknij reklame

Małe ciało i wielkie serce. Tak też mogę opisać bezlusterkowca Samsung NX100. Na pierwszy rzut oka wiele osób klasyfikuje ten aparat jako cyfrowy aparat turystyczny. Ale jest odwrotnie. Samsung zrobił wszystko, co w jego mocy, oferując ten aparat i dostarczając nam niesamowity aparat w niskiej cenie. Wielu ekspertów zgadza się, że tańsze lustrzanki jednoobiektywowe są często kiepskie pod względem stosunku ceny do wydajności. I mają rację, bo ten „aparat” jest znacznie poniżej ceny tańszych lustrzanek i robi znacznie lepsze zdjęcia.

Po rozpakowaniu pierwsze co przychodzi na myśl to: „Czy to małe urządzenie naprawdę robi zdjęcia w jakości lustrzanki?” Razem z małym obiektywem 20-50mm tworzy to dość kompaktowy duet i nie miałem problemu z noszeniem aparatu w każdej kieszeni marynarki, zmieścił się także w większych kieszeniach. Nawet w cienkich rękawiczkach aparat radzi sobie całkiem nieźle, choć przy jego wyciąganiu trzeba zachować ostrożność; powierzchnia jest bardziej śliska, plastikowa i nie znajdziesz tu żadnego chwytu. Niektórych może rozczarować brak wizjera i lampy błyskowej, ale da się to dokupić.

Na froncie nie znajdziemy nic poza logo Samsunga, diodą LED i przyciskiem odblokowującym obiektyw. Tutaj dochodzimy do kolejnej dużej zalety. Obiektyw. Dużą zaletą każdej lustrzanki jednoobiektywowej w porównaniu do aparatów kompaktowych jest możliwość wymiany obiektywów. I to właśnie zadowoli początkującego fotografa. Może mieć aparat w niskiej cenie i dobrej jakości zdjęć, a gdy uzna, że ​​przyszedł czas na poszerzenie swoich akcesoriów o jakiś obiektyw, będzie mógł to zrobić. Będzie mógł nawet wybrać obiektywy Canona lub Nikona. W sklepie można kupić reduktor, który kosztuje około 25 euro i gwarantuje kompaktowość z soczewkami innej marki.

W zestawie znajdziemy obiektyw, oczywiście od Samsunga. Świetnie sprawdzi się na początek jak i do okazjonalnych zdjęć. Posiada również funkcję „i-Function”, która upraszcza i przyspiesza dostęp do ważnych ustawień. Z ustawień warto wspomnieć o trybie fotografowania sekwencyjnego. Przy zastosowaniu karty SDHC o prędkości 30Mb/s może wykonać 6 zdjęć z rzędu. Następnie przetwarzanie zajmuje 1 sekundę. Następnie wykonuje dwa zdjęcia w mniejszych odstępach i cykl się powtarza, wykonuje jeszcze 6 zdjęć.

Żałuję jednak niemal pojawiającego się hałasu. I to już przy ISO 800, co oznacza, że ​​bez statywu i lampy błyskowej nie uda się w ciemności sfotografować niczego ładnego i ostrego. Na szczęście wymyśliłem, jak zrobić zdjęcie bez szumów nawet w ciemności i nie mam ze sobą statywu. Z łatwością możesz ustawić fotografię sekwencyjną, czułość ISO na 400 i czas otwarcia migawki na żądaną wartość. A potem po prostu przytrzymaj spust. Jedno ze zdjęć na pewno zostanie zrobione, gdy się nie ruszałeś. Jeśli chodzi o wideo, obraz jest ładny, oddawanie kolorów jest (jak na zdjęciach) oszałamiające, a maksymalna długość 25 minut jest wystarczająca. Żałuję braku ustawień wideo. Jedyne, co można dostosować, to jasność wideo i wielkość przysłony. Migawka ustawia się sama, co dla zaawansowanych użytkowników nie jest zbyt dobre. A nawet to, co da się ustawić, można „wyregulować” dopiero przed rozpoczęciem nagrywania, potem nie da się już nic zrobić.

Kolejną rzeczą, o której warto wspomnieć, jest bateria. Ma pojemność 1 mAh, czyli o połowę mniej niż dzisiejsze smartfony. Ale tutaj chodzi o coś innego. Aparaty nie mają wyjątkowo wydajnego procesora, dużego ekranu ani oprogramowania, które mogłoby błyskawicznie rozładować baterię. Ale szczerze przyznam, że jestem przyzwyczajony do wytrzymałości dzisiejszych telefonów komórkowych, dlatego z przyzwyczajenia po każdym zdjęciu wyłączam aparat. I tu dochodzimy do kolejnego plusu. Bateria nie tylko wytrzymuje kilka dni, może nawet tydzień przy włączaniu/wyłączaniu, ale ciągłe włączanie i wyłączanie jest przyjemne, bo start zajmuje około 300 sekund, a wyłączenie około 2 sekund, co sprawia, że ​​tego typu nawyk oszczędzania baterii staje się nawykiem uzależniającym.

Wniosek

Naprawdę warto wspomnieć o Samsungu NX100. Nie jest to lustrzanka z najwyższej półki za 3 euro, ale to dobry aparat, który robi profesjonalne zdjęcia za niewielką cenę. Osobiście posiadam ten aparat już drugi rok i jestem zadowolony. Jest bardzo cienki, lekki, bateria wytrzymuje tydzień i mogę na nim polegać nawet w niesprzyjających warunkach wykraczających poza granice warunków użytkowania.

+ Stosunek jakości obrazu do ceny
+ Kompaktowe wymiary
+ Przechwytuj do RAW
+ Wygodny chwyt
+ Dwa programowalne przyciski
+ Ultradźwiękowy system czyszczenia czujnika
+ Mocowanie obiektywu
+ Logiczny podział zakładek
+ Szybkość AF w dobrych warunkach
+ Reprodukcja kolorów
+ Prędkość włączania/wyłączania

– AF w gorszych warunkach
– Prawie pojawiający się szum (już przy ISO 800)
– Ergonomia
– Niski kontrast i standardowy szary JPEG

Ogólne parametry:

  • Latarka: 1 300 mAh
  • Pamięć: 1 GB pamięci wewnętrznej
  • SDHC: do 64 GB (polecam kupić najszybszy możliwy)
  • PROWADZONY: tak (zielony)
  • Pokaz: 3 "AMOLED
  • rozdzielczość: VGA (640×480 pikseli)
  • Kąt widoczności: 100%
  • wymiary: 120,5 mm × 71 mm × 34,5 mm
  • Waga: 282 gramy (340 gramów z baterią i kartą SD)

FOTO:

  • Liczba pikseli: 14 megapikseli
  • ISO: 100 - 6400
  • Format: JPEG, SRW (format RAW)
  • Czas otwarcia migawki: 30 s do 1/4000 s (maksymalny czas w trybie Bulb to 8 min.)

VIDEO:

  • Format: MP4 (H.264)
  • Dźwięk: mono AAC
  • Maks. długość: 25 min.
  • rozdzielczość: 1280 x 720, 640 x 480 lub 320 x 240 (30 kl./s)

Dziękujemy naszemu czytelnikowi Matejowi Ondrejkowi za recenzję!

Najczęściej czytane dzisiaj

.