Zamknij reklame

W Internecie dziś i codziennie użytkownicy spierają się o to, czy istnieje lepszy system Android lub iOS. Do konfliktów zdań często dochodzi bezpośrednio pomiędzy zwolennikami flagowców Samsunga i Apple’a. Niedawno zdecydowałem się Galaxy S8+, aby kupić więcej iPhone 7 Plus, aby już nie być „iOS dziewica". Byłem zainteresowany, ale na pewno nie zamierzam przesiadać się na konkurencyjny system. Przynajmniej nie obecnie. Nigdy nim nie byłem, aż do teraz Apple nie kupił ani nie używał produktu. Być może zaledwie dwadzieścia lat temu próbowałem przez około dwa tygodnie ówczesnego poprzednika smartfonów i tabletów – Newtona z piórem i rozpoznawaniem tekstu pisanego.

Co mi się podobało

Ale telefony z nadgryzionym jabłkiem mijały mnie przez całe dziesięć lat i naprawdę nie rozumiałem, co się w nich komukolwiek podoba, skoro są takie drogie i mają tyle ograniczeń, z którymi borykają się posiadacze „podartych słuchawek” Androidnie musi się martwić. Przynajmniej tak myślałem. Z Galaxy Z S8+ jestem w pełni usatysfakcjonowany, poza czytnikiem linii papilarnych z tyłu telefonu nie ma ani jednej wady. Mimo to powiedziałam sobie, że w końcu tego chcę iOS wiedzieć, dowiedzieć się, co jest prawdą, a co kłamstwem w tych gorących dyskusjach, dlatego jestem moim pierwszym iPhone w końcu kupiony.

Od samego początku zaskoczyło mnie jedno: tacy właśnie są Android a iOS podobne systemy. Nie może się zdarzyć, że będziecie się długo grzebać, można powiedzieć, że oba systemy coraz bardziej się do siebie zbliżają, a internet za chwilę doradzi Wam kilka konkretnych trików. Wiele zastrzeżeń dot iOS jest to już część przesądu (i odwrotnie). Wygląda na to, że jest wiele do skonfigurowania, a przez lata czytałem, że nie można zrobić prawie nic. Przeciągnięcie własnego dzwonka do telefonu mi nie przeszkadzało, mój dzwonek był w iTunes za 29 koron. Dobrze zrobiony.

Ani brak przycisku Pokaż, czego się obawiałem, bo często go używasz, i męczyło mnie ciągłe kciukowanie w górę po lewej stronie, ostatecznie to nie ma znaczenia, ponieważ prawie zawsze możesz użyć gestu przesunięcia od lewej krawędzi w prawo. Zastanawiałem się również, ile jeszcze aplikacji korzysta z czujnika odcisków palców ze względów bezpieczeństwa lub że często wychodzą nawet aktualizacje aplikacji Google iPhone wcześniej niż w systemie natywnym. Nie mówiąc już o aplikacjach innych firm. Podoba mi się też aparat i tryb portretowy – według mnie rozmycie tła jest lepsze niż u Samsunga. Niemniej jednak zrobiłbym to iPhone 7 Plus nie został. Przynajmniej na razie.

Dlaczego? Galaxy Nie zamienię na S8+ iPhone Plus 7

Przede wszystkim chodzi o design. Telefon to naprawdę brzydka gigantyczna cegła, która wygląda, jakby przeniosła się w czasie z około 2014 roku. Wygląda jak brzydki, niechciany młodszy brat przeciwko „asowi ósemce”. Z całym szacunkiem dla fanów Apple, muszę napisać, że są dla mnie dosłownie odrażający. Dużo trudniej jest go także trzymać w dłoni, co nie jest zaskakujące, ponieważ Galaxy S8 jest węższy i ogólnie bardziej ergonomiczny. A o czym tu mowa, choć najważniejsze powinno być zastosowanie, a potem design, to w bezpośredniej konfrontacji z S8+ widać ogromną różnicę, której w żaden sposób nie można podważyć.

Druga sprawa obiektyw aparatu. Wychodzi z korpusu w taki sposób, że szokuje użytkowników poprzednich czterech topowych Samsungów. Telefon chybocze się lekko na stole, ale i tak jest dziwnie. Zwłaszcza, gdy wiesz, że nie widzieliśmy tego od południowokoreańskiej firmy od czasu Samsunga 7 (kiedy zakładka wynosiła może milimetr). A to naprawdę robi dużą różnicę.

Ja też bardzo za nim tęsknię brak ładowania bezprzewodowego. Przyzwyczaiłem się do tego na tyle, że sok do S8+ dostarczam zazwyczaj zaledwie raz w miesiącu.

Następną pozycją na mojej liście jest nagranie rozmowy. Nie jestem szpiegiem mającym obsesję na punkcie zbierania informacji o osobach, do których dzwonię, ale często się to przydaje. Możesz z niego skorzystać np. gdy Twoja dziewczyna dyktuje Ci co masz kupić, albo gdy szef zleca Ci zadania do wykonania. Apple ale to amerykańska firma, w USA nie wolno nagrywać rozmów, więc nie masz szczęścia na iPhonie. Nie do końca jednak można korzystać z usługi nagrywania za pośrednictwem zdalnego serwera, ale regularnie kosztuje to dużo pieniędzy i nadal można z niej rozsądnie korzystać tylko w przypadku połączeń wychodzących. Używam ACR z Samsungiem, po zakończeniu rozmowy aplikacja pyta mnie czy zapisać nagranie czy nie. Proste jak cholera.

Ważnym argumentem dla wielu osób może być m.in brak opcji karty pamięci u iPhone. Oczywiście można też dokupić 256 GB. Ale o wiele bardziej praktyczne i przenośne jest oczywiście posiadanie wystarczających i nieodpłatnych 64 GB (S8+) w telefonie i przechowywanie zdjęć lub filmów na karcie, którą można następnie łatwo przenieść na komputer w celu późniejszej edycji surowego materiału materiał. Użytkownicy „Apple” mogą o tym tylko pomarzyć.

Suma całkowita

iPhone 7 plus to doskonały telefon, oczywiście fascynują mnie aktualizacje dla wszystkich wersji na raz, głośniki stereo też są fajne, podwójny aparat wydaje się marnotrawstwem, ale do czasu Apple nic lepszego nie wymyśli, nie stanie się dla mnie numerem jeden.
Niektóre rendery i przecieki sugerują, że wkrótce ma zostać ogłoszona wersja rocznicowa iPhone powinien być jeszcze bardziej pozbawiony ramek niż S8, a do tego nie powinien mieć problemu z ładowaniem bezprzewodowym. Zobaczymy, czy będzie miał wystarczające powody, aby przesiąść się choćby na niektóre „Samsungery”. Jednak nadal dużo patrzą na Note 8, więc ma to pod tym względem Apple prawdopodobnie na próżno.

SAMSUNG-Galaxy-S8-vs-Apple-iPhone-7-Plus-FBjpg

Najczęściej czytane dzisiaj

.