Rada Galaxy S21 (S30) musi być hitem, po porażce serii nie ma innej opcji Galaxy S20 i Note20, pod uwagę dla Samsunga. Informace pogłoski o nadchodzącym flagowcu krążą już od jakiegoś czasu, ale od ich pojawienia się w internecie nie minął nawet tydzień pierwsze rendery nadchodzące smartfony premium. Właściwie moglibyśmy zobacz już kilka. Dziś pierwsze "prawdziwe" zdjęcie dot Galaxy S21 (S30) który z możliwych projektów „potwierdza”?
Zdjęcie, które dostępne jest w galerii powyżej, przedstawia moduł aparatu, który powinien należeć do najmniejszego wariantu nadchodzącej flagowej serii południowokoreańskiej firmy - Galaxy S21. Jeśli przewiniesz zdjęcie w dół, dojdziesz do pierwszego renderu, który wyciekł Galaxy S21. Widać z niego wyraźnie, że kształt modułu tylnej kamery odpowiada temu z opublikowanego dzisiaj zdjęcia. Czy to potwierdza konstrukcję przyszłego flagowca Samsunga? To jest całkiem możliwe. Jeśli faktycznie patrzymy na moduł fotograficzny Galaxy S21 (S30), ewentualnie i Galaxy S21+ (S30+) możemy już powiedzieć, że obie wersje zostaną wyposażone w potrójny aparat, a lampa błyskowa tak naprawdę będzie zlokalizowana poza wspomnianym modułem.
Z dzisiejszego przecieku nie ma już więcej wieści, jednak z dostępnych informacji wynika, że „to wiemy Galaxy S21 (S30) Galaxy S21+ (S30+) będzie inny Galaxy S21 (S30) Ultrapłaski wyświetlacz. Wszystkie warianty powinny wtedy oferować Ładowanie 25 W lub adapter do ładowania w zestawie. Następny informace z pewnością bardzo szybko wyjdzie na jaw, co przygotował dla nas Samsung Galaxy S21 (S30) powinniśmy się już dowiedzieć w styczniu przyszłego roku.
Jamtung sprzedaje największe slushi o złej jakości, które w ogóle nie wytrzymują! Mam kilka produktów tej firmy i nie mogę polecić żadnego!
Masz rację, muszę potwierdzić, że nie ma tu żadnej uprzedzeń, Samsungi to dranie najwyższego kalibru. Miałem od nich słuchawki, ładowarki bezprzewodowe, 3 telefony komórkowe (S4, S7 Edge, Note8), klimatyzator i telewizor, telefon komórkowy wytrzymał najdłużej ze wszystkich produktów - Galaxy Note8 - który wytrzymał niesamowite 9 miesięcy. I nie, nie użyłem go zamiast młotka. Wszystkie inne moje telefony komórkowe, z wyjątkiem jednego bez nazwy, niskiej klasy szynki za 3 tys., który był moim pierwszym telefonem komórkowym, nadal dla mnie działają. Niestety nie nadają się do użytku, więc przynajmniej urządzenia innych firm niż Apple mają syndrom bycia starym Androidu (mają opóźnienia, nawet flagi na 30 tys. Pomijając ciągłą potrzebę rozwiązania czegoś, to był mój największy powód zmiany. Ale poza tym nadal nie mogę nie mieć Android telefony jak). A wady, które pojawiały się w tych urządzeniach (Samsunga), były absolutnie niewiarygodne. Na przykład mój S7 Edge, który pod względem usterek nie był tak zły jak Note8. Nie wiadomo skąd, szkło tylnego aparatu dosłownie eksplodowało. Kiedy sprawdziłem jak sobie radzi, na szkle aparatu nie było żadnych śladów. Albo Note8, ale to była liga wyżej. Co 10-15 minut (lub czas włączenia najmniejszej gry lub aplikacji wielkości YouTube) nagle się wyłączał i nie włączał się przez kolejne ok. 2 godziny, co sprawiło, że był to telefon bezużyteczny do czegokolwiek. Opóźnienie było takie, że gdy ktoś umieścił dom, animacja z opóźnieniem trwała dwie i pół minuty. Aparat był stale zaparowany od środka, gdy tak nie było, przez co zdjęcia były niesamowicie niewyraźne, a aktualizacje oprogramowania i aplikacje Samsunga nie działały. Potem piksele z wyświetlacza nadal wymierały i choć czas ładowania wynosił dwie i pół godziny, to ładowanie trwało prawie dwa razy dłużej. Czytnik linii papilarnych nie działał, podobnie jak ładowanie bezprzewodowe. Po 9 miesiącach cierpień, za które zapłaciłem więcej, niż bym zapłacił iPhone, w końcu sterroryzował telefon komórkowy (trzeba powiedzieć, że trwał on najdłużej). Póki co nie posiada ani jednej rysy i mimo IP68 nie miał kontaktu z cieczą.
Galaxy Mam S7 od czterech lat i nadal działa idealnie.
Telewizor Samsung, pralka, lodówka. Cała satysfakcja.
Nie, wcale nie jesteś stronniczy.
Nie wiem więc, co miałeś od Samsunga, ale ja mam inne doświadczenia z Samsungiem. Mam Samsunga odkąd miał jeszcze Symbian S60 5. generacji. Był to 8910HD, w tamtym czasie chyba najlepszy telefon na rynku, Nokia zaprezentowała wówczas swój rzekomo bezkonkurencyjny, najlepszy komunikator na świecie, była to Nokia N97, zapłaciłem wtedy za nią 5 20.000 CZK bez 2010 CZK, co w 6 r. to całkiem sporo pieniędzy. Do tej pory miałem tylko telefony Nokia, to był ostatni, absolutny horror i najgorszy telefon, jaki kiedykolwiek miałem, mam go od 3 miesięcy i był serwisowany przez 20.000 miesiące. Po otrzymaniu zwrotu pieniędzy za telefon kupiłem wspomnianego Samsunga, mojego pierwszego Samsunga i muszę przyznać, że reakcja Symbiana w porównaniu do Nokii była absolutnie niesamowita. Wyświetlacz był wówczas niesamowity, był to AMOLED i pojemnościowy, więc czułość była świetna, Nokia miała wyświetlacz rezystancyjny za 15.995 4.000 CZK i był to zwyczajny, brzydki LCD, czułość i reakcja były okropne. O kontraście nie ma tu co pisać, gdzie był Samsung, Nokia mogła o nim tylko pomarzyć. A cena była wisienką na torcie. Telefon kupiłem za XNUMX XNUMX CZK, czyli o XNUMX XNUMX CZK mniej niż Nokia, i za to dostałem napompowaną maszynkę. Nadal oceniam go jako jeden z najlepszych telefonów jakie kiedykolwiek posiadałem. Potem pozostałem wierny Samsungowi i mam ich smartfony do dziś, przez długi czas po moim pierwszym Samsungu żaden inny producent nie był w stanie zaoferować tak wysokiej jakości wyświetlacza, więc zawsze był to jedyny wybór, dziś już nie jest to sprawa. Telefony jak Galaxy z II, Galaxy Z III, Galaxy S IV, Uwaga I, Uwaga IV, Galaxy Z VII, Galaxy S VIII, Uwaga 9, Uwaga 10 plus. Niestety nie skrytykowałem Note'a 20, bo Samsung przesadził, wstawiając tam roczny sprzęt za te pieniądze i myśląc, że ludzie go kupią, a poza tym jest różnica między Snapdragonem a Exynosem, a cena jest ta sama. Byłem usatysfakcjonowany, ale ostatnio wydaje mi się, że Samsung idzie na całość i próbuje, na co go stać, z klientami. Może czas poszukać innego producenta, który nie różnicuje rynków i sprzedaje roczny sprzęt po wygórowanych cenach.
Dopóki Samsung nie zmieni swojej polityki wobec Snapdragona i Exynosu, nie będę dalej kupować tej linii. Miałem S1, S3, S4, S6 Edge +, S8+ (koreański z większą ilością pamięci), a teraz S10+. Ceny są coraz wyższe, ale jednocześnie dają nam znacznie gorszy sprzęt
Moje doświadczenie jest pozytywne. Miałem S7 Edge, S8, S10+, Note 8, Note 9, Note 10. Teraz korzystam z Note 20 Ultra i zakładki S6. Nie JEDEN się dla mnie pomylił. Lodówka Samsunga. 2 inteligentne telewizory Samsung. Też ok. Żadnych usterek.
Zgadzam się, dopóki Exynos nie będzie naprawdę +-5 procent jak lwia paszcza we wszystkim, to nawet nie chcę widzieć telefonu Samsunga.. W zasadzie nie lubię badziewia.. Albo przynajmniej mieć wybór wersji..