Sporo czasu zajęło mi dojrzewanie do bycia użytkownikiem smartwatcha. Złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim, jako kolekcjonerowi mechanicznych, było mi przykro, że zostałem tzw. OWG (One Watch Guy), a w dodatku te inteligentne z tak wielu funkcji, z których często i tak nie korzystam. Ale tutaj jest i wcale nie jest źle.
Innym powodem mojego sprzeciwu wobec noszenia czegokolwiek inteligentnego na nadgarstku był fakt, że czasy są tak przesiąknięte technologią, że po prostu nie chciałem mieć przy sobie kolejnej elektroniki, którą cały czas noszę ze sobą. Ale gdy już wypróbujesz podobne urządzenie, przekonasz się, że bronisz się zupełnie niepotrzebnie. Takie urządzenie nie ogranicza Cię, a wręcz przesuwa Cię dalej. Tak, cała kolekcja zegarków leży teraz bezczynnie, ale raczej przyniesie jej to korzyść.
Wymiana paska to prosta sprawa
Jeśli posiadasz telefon Galaxy Marka Samsung, masz wiele opcji inteligentnej elektroniki do noszenia. Z urządzeniami Garmina miałem do czynienia sporo, ale co może być lepszego w połączeniu z telefonem Samsung niż zegarek Samsunga? Model Classic oferuje również modele podstawowe Galaxy Watch4 dwie zalety – większa obudowa o średnicy 46 mm i obrotowa ramka.
Galaxy Watch4 Watch4 Classic są jednak dostępne w kilku rozmiarach obudów. W przypadku 46mm problemem jest to, że silikonowy pasek może nie pasować na słabszą dłoń. I tak właśnie było w moim przypadku. W nadgarstku średnica dłoni wystawała nieestetycznie, przez co noszenie zegarka nie było w ogóle komfortowe, mimo że pasek poza tym jest bardzo przyjemny. Dlatego pierwszą rzeczą, którą zrobiłem po wypróbowaniu, była wymiana.
W świecie zegarmistrzostwa pasek utrzymuje kopertę zegarka na miejscu. Aby nimi manipulować, potrzebujesz narzędzia zwanego narzędziem do podnoszenia. Czas jednak minął i aby maksymalnie ułatwić wymianę pasków, słupki posiadają otwory, za które wystarczy pociągnąć, a pasek zostanie wypuszczony z etui. Proste jak policzek. Jest równie łatwy do założenia. Galaxy Watch4 nie mają żadnych wynalazków jak Apple Watch, które posiadają oryginalne mocowanie paska, dzięki czemu można tu zastosować dowolny. W przypadku wersji Classic 46mm wystarczy zachować szerokość paska 20mm.
Intuicyjna obsługa
Choć początkowo trochę obawiałem się rozmiaru 46mm, ostatecznie jest to rozmiar idealny. Dzieje się tak także za sprawą nóżek etui, które nie rozciągają się znacząco, dzięki czemu mieszczą się również na nadgarstkach o średnicy 17,5 cm (po wymianie paska). Początkowe ustawienie zegarka jest właściwie bardzo proste, co dotyczy również stopnia personalizacji tarczy, aby ustawić ją pod własny wizerunek. Wtedy możesz zacząć cieszyć się ich wygodą.
Pierwotną powściągliwą opinię zastąpił spory entuzjazm. Przede wszystkim dzięki czarnemu wykończeniu PVD zegarek wygląda naprawdę świetnie, elegancko i dyskretnie. Ich wyświetlacz OLED jest właśnie tak duży, a przede wszystkim naprawdę pięknie się na niego patrzy. To nie pikselowana dzicz jak Garminy, która jest ich największą bolączką. I ta ramka…
Galaxy Watch4 steruje się za pomocą ekranu dotykowego, dwóch przycisków i samej ramki. Jest on wirtualny w modelu podstawowym, natomiast fizyczny w modelu Classic. Mam szczerą nadzieję, że Samsung nie pozbędzie się tego w przyszłej wersji, ponieważ nie tylko jest to świetna funkcja, świetnie wygląda i świetnie leży w obsłudze nawet mokrymi lub w rękawiczkach, ale wysuwając się poza wyświetlacz, zakrywa także To. Doskonały pod każdym względem.
Och, ta wytrzymałość
Nie ma sensu pisać o wszystkim, co zegarek potrafi, a czego nie. Są aktywności, pomiary snu, ciśnienie krwi, tętno, EKG, stres, powiadomienia z podłączonego urządzenia, możliwość instalowania aplikacji i tak dalej, i tak dalej. Możesz po prostu pobrać wszystko ze stron produktów. Ale ważne jest to, ile zjada.
Niestety, zjada dużo. Samsung twierdzi, że bateria wytrzymuje do 40 godzin. Zapomnij o tym. Z wyłączonym Always On, co mi się nie podobało, i zupełnie normalnym użytkowaniem, czyli jakąś aktywnością, jakimś pomiarem, ciągłym monitorowaniem tętna, otrzymywaniem X powiadomień, można wytrzymać klasyczny dzień (nie mylić z 24 godzinami) i zostanie ci trochę. Nie musisz się martwić, że Twój zegarek wyczerpie się przed pójściem spać, zdecydowanie tak nie jest.
Baterie ograniczają wszystkie urządzenia, czy to telefony komórkowe, tablety, laptopy, słuchawki TWS czy inteligentne zegarki. Pod tym względem Garmin przoduje, ale to także zasługa technologii wyświetlania. Nie bez powodu mówi się, że piękno coś kosztuje. Ale jestem skłonna zaakceptować ten podatek od piękna. Galaxy Watch4 Classic są po prostu idealnym uzupełnieniem telefonu Samsung Galaxy, na którym znajdziesz kilka urokliwych zakątków. Jeśli przekonali już osobę, która opierała się wszelkim sprytnym zabiegom na zębach i paznokciach nadgarstka, przekonają także Ciebie.
Samsung Galaxy Watch4 WatchTutaj możesz kupić na przykład 4 Classic
A jeśli ktoś jest także golfistą, pobiera aplikację SMART CADDY i ma nie tylko inteligentny zegarek, ale także zegarek golfowy. 👍😀
Dwa ptaki na jednym ogniu. Więc uderzam :-)
Miałem wiele zegarków. Uzwojenie z bateriami. Niektóre mi się podobały, inne pokochałam. W tym drugim przypadku naprawa obudowy będzie kosztować więcej niż zakup bardziej luksusowej wersji. I nadeszła era telefonów komórkowych. Nie dzisiejsze. Nadal trzeba było otworzyć jakąś skrzynkę i wyjąć nieporęczną rzecz. Jednak podawała godzinę. Wróciłem więc na dłuższy czas do „zegarków kieszonkowych”.
Ale z postępem trzeba żyć, dlatego kupiłem do testów czeskiego Aligatora Watch Dla. Świetnie. Za niecałe 2000 koron, z trzema taśmami... trzy tygodnie wytrzymałości... świetnie. Dla wielu ludzi..na całe życie.
Ale… nagle, po kilkudziesięciu latach, przyzwyczaiłem się do zegarków i jestem trochę technologem. Ale niewiele. Więc to mi wystarczy Galaxy Note 10+ z pół terabajtem pamięci i 12 gigabajtami w ramce. A ja szukałem zegarka Samsunga. Jasne… które inne ładujesz z tyłu telefonu.
Ale czasami jestem też maksymalistą. Ja mam Galaxy Watch4 Klasyczny 46 mm LTE. Może i jestem nerdem, ale lepszego nie potrafię sobie wyobrazić.
Zalet takiego urządzenia nie da się nawet w najmniejszym stopniu wyliczyć. Mam na myśli… takie urządzenia. Każdy musi tego doświadczyć na własnej skórze. Jednakże..
Trwałość zegarka jest nadal przedmiotem zasadniczych dyskusji. W takim zestawie jak ja nie ma znaczenia czy zegarek będziesz ładować przez telefon. Kiedykolwiek i gdziekolwiek. Wystarczy zatem zabrać na wakacje tylko jedną ładowarkę. Ale nawet jeśli dwa…
Wcześniej zegarek pokazywał tylko godzinę. A jeśli nie odziedziczyłeś dobrze lub nie poświęciłeś dwóch lub trzech rocznych pensji, nie udało ci się ustalić dokładnego czasu. Ale zarówno dokładne, jak i niedokładne zegary miały jedną wspólną cechę... potrzebę nakręcania. Przeważnie codziennie. Dlaczego więc dzisiaj problemem jest „nakręcanie” zegarka raz dziennie?
Ciekawy punkt widzenia. Co prawda zegarek z mechanizmem mechanicznym z naciągiem ręcznym trzeba nakręcać codziennie, natomiast tutaj mamy do czynienia z naciągiem automatycznym, gdzie zegarek po prostu nosisz i nic nie robisz. Z wyjątkiem różnic czasowych. Odwrotne ładowanie to świetna rzecz i zgodnie z opisem z pewnością ma sens.
miałem Galaxy Granica S3. Bardzo je lubiłem, a Tizen 4 był absolutnie świetnym systemem operacyjnym. Miałem trochę fce i ext. ważnych dla mnie aplikacji (np. Camera Remote do sterowania kamerą w telefonie komórkowym, z uwzględnieniem rzeczywistego obrazu itp.), których nie mam nawet w dzisiejszym Garminie Epix 2, który jest 2,5 razy droższy od Samsungów .
Ale ta bateria wiele razy wpędzała mnie w kłopoty. Po prostu nie mogła znieść oglądania całodniowych zajęć na świeżym powietrzu. Często miałem problem nawet podczas kilkudniowych wyjazdów służbowych. Próbowałem zapomnieć o specjalnej podstawce Samsunga, zegarek często padał 3, a nawet 2 dnia. Ja też przeżyłem „zawstydzenie” na spotkaniu, kiedy kolega zapytał mnie o godzinę i musiałem przyznać, że mój „świetny” zegarek padł.
A ja miałam 2 kołyski, jedną w domu, drugą u koleżanki. Zastanawiałem się nad innym do auta, ale wtedy wolałem przerzucić się na Garmina (wersja amoled). Skończyły mi się problemy i nie żałuję inwestycji. Jeśli nie mam wielu zajęć, zegarek wytrzyma dłużej niż 14 dni.
Porównanie z codziennym nakręcaniem klasycznego zegarka jest trochę kiepskie – zwykle nosimy przy sobie palce zdolne do nakręcenia zegarka. Specjalna kołyska, wydarzenie. koniec z powerbankiem i ładowarką.
Ale to moje doświadczenie i preferencje. Każdy ma je inaczej.
Tragiczna żywotność baterii... zupełnie jak Apple watch 7,, Samsunga Galaxy 4… jeden dzień śledzenia aktywności to za mało… Sprzedałem oba i kupiłem ostatni Garmin Venu 2 plus, w końcu zadowolony