Apple wprowadził cztery nowe iPhone'y i klasycznie zapożyczył od nich część ich nowych specyfikacji, funkcji i możliwości Androidu. Być może nawet największa nowość w postaci jego Dynamic Island nie jest oryginalna. Tutaj znajdziesz 5 rzeczy, które iPhone 14 ukradł Androidi telefony korzystające z tego systemu.
To wciąż gorące nowości, które znajdują się dopiero w przedsprzedaży i do pierwszych klientów trafią dopiero w piątek 16 września. Apple mówił dużo, ale czy to aż taka przełomowa wiadomość? Wyraźny entuzjazm budzi nie tylko nowe poczucie kontroli, ale także stale aktywny wyświetlacz(!). Zatem naprawdę dużym sukcesem jest korzystanie z telefonów Apple, które coraz częściej czerpią inspiracje do swoich innowacji właśnie z produktów wyposażonych w system Android?
Dynamiczna wyspa
Szczęka mogła ci opaść, gdy to zobaczyłaś. Apple udało się zamienić najbardziej krytykowaną funkcję swoich iPhone'ów w swój największy atut - czyli w przypadku iPhone'a 14 Pro. Dynamiczna Wyspa, jak nazywa się ten element w języku czeskim i Apple nie tłumaczy go, ale w żadnym wypadku nie jest to pierwszy tego rodzaju. Firma LG wymyśliła to już w swoim modelu telefonu V10, próbując zapewnić użytkownikom inny sposób interakcji z powiadomieniami. Był to swego rodzaju drugi ekran umieszczony w prawym górnym rogu, za pomocą którego można było np. sterować muzyką. Był także niezależny od najważniejszej rzeczy. Ale oczywiście funkcja nie była tak ścisła jak w przypadku Apple'a, dlatego też nie miała długiej żywotności. Potem firma zastosowała go już tylko w modelu V20 i tyle wystarczyło (dziś LG nie istnieje już nawet jako producent telefonów komórkowych). Nikt inny jak producenci smartfonów z Androidnie udało im się tego złapać, ale zobaczymy, co stanie się w przyszłym roku. Z pewnością zobaczymy jakieś klony „dynamicznej wyspy” Apple’a, przynajmniej od chińskich producentów.
Aparat do selfie w ujęciu
Chociaż był Apple najpierw z wycięciem w wyświetlaczu, z dziurką wychodzi bardziej jak ostatni. Jednak zanim to nastąpi, było kwestią czasu Apple zdecydowanie się pozbyć. Przeprojektowanie wycięcia Dynamic Island jest naprawdę ładne i pomysłowe, ale nie zmienia to faktu, że Huawei wprowadził już otwór na przedni aparat w modelu Nova 4. Teraz jest to praktycznie integralny element wszystkiego Android urządzeń, chyba że pojawi się odważna osoba, która nie umieści przedniego aparatu w wysuwanym mechanizmie lub pod wyświetlaczem (Galaxy Z Fold 4 i ZTE Axon 40 Ultra). Ten ostatni trend jest wyraźnym trendem przyszłości i tylko kwestią czasu jest, zanim stanie się powszechny.
Adaptacyjna częstotliwość odświeżania od 1 Hz
Wraz z wprowadzeniem iPhone'a 13 Pro Apple technologię ProMotion, bo wszystko musi mieć nazwę. Ale za tą technologią nie kryło się nic i nie jest ukryte poza adaptacyjną częstotliwością odświeżania wyświetlacza, która po prostu „miga” w zależności od tego, co robisz z telefonem. Ale Apple nie skończył go w zeszłym roku i nie mógł zejść na 1 Hz. Dokładnie to ustalił w tym roku, zapewniając „pełny” zakres zaczynający się od jednego i kończący na 120 Hz. Jednak OnePlus 9 Pro i Oppo Find X3 Pro już to potrafiły i oczywiście także ten zaprezentowany w lutym Galaxy S22 Ultra. Jednak zakres ten dotarł do iPhone'ów dopiero teraz i ponownie tylko w dwóch z czterech modeli telefonów.
Zawsze na wyświetlaczu
Tak, wiemy, to zabawne. Jednak funkcja Always On powinna być częścią iPhone'ów od lat Apple czekałem, aż wprowadzi adaptacyjną częstotliwość odświeżania zaczynającą się od 1 Hz. NA Androidjednocześnie możesz mieć stałe ustawienie 120 Hz i nadal korzystać z funkcji Always On bez zużywania baterii, co Apple obawiał się najbardziej. Ponieważ teraz przyniósł całkowicie przeprojektowany ekran blokady (ponownie wzorowany na Androidu, chociaż jest to raczej kwestia systemowa), w końcu łatwo było zapewnić użytkownikom przynajmniej iPhone'a 14 Pro i 14 Pro Max zawsze włączony wyświetlacz. Trzy okrzyki.
Wykrywanie wypadków samochodowych
Dużą część wydarzenia poświęcił Far Out Apple prezentując funkcję automatycznego wykrywania wypadku samochodowego, i to nie tylko z pomocą Apple Watch ale także nowe iPhone'y. Ale funkcja Car Po raz pierwszy dodano funkcję Crash Detection Androidu posiadaczy telefonów Google Pixel 2, 3 i 4 już w marcu 2020 roku. Było to możliwe dzięki zastosowaniu różnorodnych czujników ruchu i dźwięków otoczenia wbudowanych w telefony firmy. Działa również dokładnie tak samo. Jeśli więc wykryją zdarzenie, zaproponują anulowanie wezwania pomocy, a jeśli tego nie zrobisz, automatycznie zadzwonią na linie alarmowe i podają Twoją lokalizację.
Autor artykułu jest oczywiście zwolennikiem androido 😀
Nie obchodzi mnie, kto zajmie pierwsze, a drugie drugie miejsce w danej funkcji.
Dla mnie ważniejsze jest, żeby to działało w sposób sensowny i funkcjonalny.
Ale oczywiście jestem tylko głupim "iPhone'owcem", który nie ocenia aparatu po liczbie megapikseli (mój ma 108 MPix, Twój 12 MPix, czyli mój jest 9x lepszy)...
Teraz zabawmy się android ukradł jabłko :DDD To byłyby artykuły
Więc zacznij.
Jestem całkowicie spięty
Nawet nie wiedziałem, że Pixel też tak ma
Zabawne, Copyshunt boi się konkurencji?
Moim zdaniem Dynamic Island to bardzo fajne i fajne rozwiązanie. Twierdzenie, że wprawdzie LG już to kiedyś robiło, ale faktycznie było gówno warte, więc znowu to anulowali, to tylko potwierdza, że po prostu zajmują się swoimi sprawami, ich ekosystem działa świetnie i robi na mnie wrażenie, że mają własne produkty (rozwój) całkowicie pod kontrolą.
I nie, obecnie nie mam takiego Apple produkt.
A raczej w ten sam sposób, w jaki propaganda fakenewsowa Prima / dla „zachodniego” marketingu politycznego świetnie działa na głupich pasterzy, ta z Apple na technoidalnych i nietechnoidalnych owczarkach, a oni po prostu bardziej w to wierzą, bo ich mózgi nie przeglądają tej ładnej reklamy, albo nie chcą jej widzieć, bo są już „wychowani” przez społeczeństwo do obrony swoich czasami głupich działań. Z reguły na osobę, na którą wpływa jedno, wpływa również drugie... prawie na pewno istnieje proporcja. Nie, nie mam w tej chwili żadnych materiałów analitycznych na ten temat, a nawet nie interesuje mnie opinia owczarka. Lepiej idźcie machać flagami, nie przejmujcie się tym, co się wokół Was dzieje, konsumujcie i kupujcie iPhone max za max, nie muszą nawet drastycznie wprowadzać innowacji 🙂 Dla mnie ma to sens.
Cześć, Petra, czy to ty?
Jojo, przyjrzałeś się modelowi behawioralnemu społeczeństwa i tajnym sprawom światowych elit, które cię nienawidzą, ale w tej chwili nie masz na to żadnych dokumentów. Dorzucimy trochę politycznego bełkotu z flagą UA, a na koniec pochwalisz się wszystkim, że ma to dla ciebie sens. Mógłbyś chociaż podać kontakt do swojego dealera?
Ja nie mam, idioto, ale pewnie będziesz jeździł na porządnym materiale... wbij sobie flagę w pierdnięcie..., załóż Primę i nie przejmuj się. Myślałem dokładnie o ludziach takich jak ty i cieszę się, że ktoś taki jak ty się zgłosił. Wy mainstreamowi kawowi „intelektualiści”.
Nie, nie jestem, to był żart satyryczny, ale niezbyt zabawne stwierdzenie na temat dzisiejszych czasów.
Dynamiczna wyspa to pierwsza rzecz, która podoba mi się w iPhonie. Moim zdaniem jest to rozwiązanie gustowne i eleganckie. W Samsungu Note 10 Lite mam tylko odłamek podobny do tego rozwiązania (kiedy wiadomość przychodzi, pierścień wokół obiektywu przedniego aparatu rozszerza się, może migać, zmieniać kolor lub „wystrzeliwać” z obiektywu jak fajerwerki). Apple rozwiązanie opiera się na tej samej zasadzie, ale znacznie bardziej rozbudowanej. Zatem kciuki w górę…