Według doniesień grupa polskich klientów rozważa złożenie pozwu zbiorowego przeciwko Samsungowi w związku z trwałością jego elastycznych telefonów. Ponad 1100 właścicieli starszych modeli Galaxy Z Fold i Z Flip podzielili się swoimi skargami na Facebooku, gdzie podzielili się swoimi doświadczeniami z obsługą klienta i obsługą klienta koreańskiego giganta. I większość z nich nie jest zbyt szczęśliwa.
Właściciele starszych składanych smartfonów Samsunga w Polsce skarżą się na kilka problemów. Jednym z nich jest to, że folia ochronna na elastycznym wyświetlaczu może z czasem ulec uszkodzeniu. Inną sprawą jest to, że centra serwisowe Samsunga nie są zbyt chętne do wzięcia odpowiedzialności i zaoferowania pomocnej dłoni, chyba że zostanie wywrócona na nie presja poprzez negatywne wpisy w mediach społecznościowych.
Rzecznik koreańskiego giganta w Polsce powiedział, że w przypadku odklejenia się lub uszkodzenia folii ochronnej na elastycznym wyświetlaczu „prosimy klientów, aby w okresie gwarancyjnym natychmiast udali się do jednego z naszych autoryzowanych serwisów i bezpłatnie wymienili folię”. Dodajmy, że okres gwarancji na wyrzynarki Samsung trwa rok. Jak podaje polska strona Instalacja, powołując się na wspomnianą grupę na Facebooku, część klientów otrzymała w ramach gwarancji bezpłatną wymianę wyświetlaczy w stosunkowo krótkim czasie. Inni jednak nie mieli tyle szczęścia i zostali odrzuceni. Nie jest jasne, czy stało się tak dlatego, że sami usunęli film.
Jednak nawet klienci, którym przypisano tę poprawkę, twierdzą, że całe doświadczenie pozostawiło u nich gorzki posmak. Stali się znacznie bardziej świadomi tego, jak wrażliwe są te urządzenia, a niektórzy rozważają ich sprzedaż w obawie przed ponownym uszkodzeniem. Od 2019 roku Samsung sprzedał miliony telefonów elastycznych i większość klientów wydaje się zadowolona z decyzji o dołączeniu do tego rosnącego segmentu smartfonów. Im jednak więcej wyrzynarek sprzedaje koreański gigant, tym więcej narzekań na trwałość elastycznych paneli. Czasami jest to spowodowane błędem użytkownika, innym razem folia ochronna została celowo usunięta. Ale zdarzają się też przypadki, gdy klienci po prostu mieli pecha, bo pomimo dbania o swoje urządzenia, zdarzały się awarie sprzętowe.
No więc warstwa osłonowa między folią a wyświetlaczem pękła mi przy złożeniu 2 i muszę przyznać, że cieszę się, że nie mieszkam w Polsce.. 😀
Zadowolenie z serwisu Samsung w Czechach. Naprawa trwała dłużej ze względu na kolor telefonu. Ale wszystko zostało rzekomo wymienione oprócz płyty głównej.
Mam Samsunga Z flip 3 i już dwa razy uporałem się z problemem folii. Pierwszy raz po sześciu miesiącach, a potem po roku. Rozwiązali problem w serwisie Samsunga naklejając nową folię w ciągu około godziny. Ale powiedzieli, że nie obejmuje tego gwarancja i za każdym razem płaciłem za naprawę. Nie chcę już telefonu, który tyle kosztuje. Poza tym folię trzeba tam mieć, ale za nią płacisz sam, nawet jeśli jest fabrycznie przyklejona.
Mam flipa od 9 miesięcy, w zeszłym tygodniu wyświetlacz zaczął przeciekać w zakręcie - między innymi serwis Samsunga nie uznał gwarancji i zniszczył naprawę na 11tys. Rozważam wyrzucenie go. Telefon kosztował mnie 3 koron miesięcznie za okres użytkowania - drogi żart.
Moja zkładka 2 złamała się na zakręcie, a serwis pomimo gwarancji nie uznał reklamacji. Mówią, że mech. uszkodzenia i przysyłają zdjęcie rysy na metalowej stronie, która była tam przez ćwierć roku... więc nie widzę dużej różnicy pomiędzy polskim i czeskim serwisem.
Wystarczy jedna rysa w dowolnym miejscu telefonu i już jest uszkodzenie mechaniczne, gwarancja nie jest uznawana. Folia starcza mi na około 6 miesięcy po czym muszę wysłać ją do serwisu i zapłacić za wymianę... tak to właśnie jest. Z drugiej strony jest to najlepszy telefon jaki kiedykolwiek miałem i jestem z niego zadowolony.
Byłem bardzo, bardzo ostrożny z tym telefonem komórkowym. Zostawiłem go otwartego w domu. Wyginałem go jak najmniej. Któregoś dnia rano stuknąłem w wyświetlacz i był żółty, oświetlenie było ciemne i było podświetlone . carUznali reklamację dopiero, gdy zapłaciłem 400 euro za naprawę. Przydarzyło mi się to miesiąc po zakupie. Nigdy nie odpadły, po prostu nic nie robiłem. Boli mnie to. Taki drogi telefon komórkowy i ja nie mogę nic z tym zrobić.
Dlaczego to kupujesz?!
Wszyscy wiedzieli, że pierwszemu pokoleniu daleko było do łapania much, a jednak ludzie i tak muszą narzekać, bo musieli mieć coś ekstra. W przypadku takich nowych technologii prosiłbym o podpisanie, że będą je testować na własne ryzyko ze względu na wyższe koszty naprawy.
Mam ZFold3 i po około pół roku użytkowania roztopił mi się wyświetlacz wewnętrzny i oczywiście serwis nie uznał reklamacji i powiedział mi, że zrobiłem to sam przez nieprofesjonalne obchodzenie się z urządzeniem, więc nigdy nie będę korzystał z telefonu z znowu elastyczny wyświetlacz!!!
Tak, czytam tu ciągle o tej samej szkodzie, która mnie spotkała, a serwis znalazł rysę i nie uznał reklamacji