Zamknij reklame

To jest jak huśtawka i co jakiś czas ktoś twierdzi coś innego. Oczywiście nie można na nic liczyć, dopóki nie zostanie to oficjalne – czyli do lutego przyszłego roku, ale historycznie wiemy, że takie przecieki nie były bardzo błędne. Ale ten rok jest za każdym razem inny. Teraz niestety wygląda na to, że nadeszła nasza kolej Galaxy S23 po raz kolejny będzie wyposażony w Exynos Samsunga. 

Samsung zazwyczaj wypuszcza na rynek swoją flagową serię Galaxy S w dwóch wariantach: jeden z chipem Snapdragon na rynek USA i praktycznie na resztę świata z wyjątkiem Europy i kilku rynków azjatyckich, gdzie dystrybuuje je z własnym SoC Exynos. Ale wariant Exynos niemal zawsze był gorszy pod względem wydajności i wydajności od modelu Snapdragon, mimo że były to identyczne urządzenia. Można to rozpoznać po wydajności, ogrzewaniu i jakości zdjęć.

Chcemy Snapdragona! 

W związku z negatywnymi opiniami opinii publicznej na temat Exynos 2200 obecnego w Galaxy S22 w tym roku koreański gigant musiał zmienić strategię i rozszerzyć dostępność modelu Galaxy S22 ze Snapdragonem 8 Gen 1 na kolejne rynki, teoretycznie włączając nas. Przecież ta strategia nie jest mu obca, bo m.in Galaxy S21 FE 5G był pierwotnie dystrybuowany z Exynos. Plotki sugerowały, że firma może dodatkowo wprowadzić model w przyszłym roku Galaxy Porzućcie całkowicie S23 od Exynos, ale jak się wydaje, nic z tego nie będzie.

Wyciek Lodowy Wszechświat twierdzi, że w związku z utrzymującymi się słabymi wynikami dywizji półprzewodników czołowi szefowie firmy w dalszym ciągu chcą wyposażać Galaxy S23 z własnym chipem Exynos 2300 na wybrane rynki. Co oczywiście ma sens z ich punktu widzenia, ponieważ chip na zamówienie jest tańszy niż zakupiony, a gdyby udało się go zdebugować, byłaby to świetna reklama firmy. Niestety, bardziej prawdopodobne jest, że ponownie się nie uda. Jeśli ta plotka okaże się prawdziwa, koreański producent smartfonów oczywiście ponownie wypuści go na nasz europejski rynek Galaxy S23 z chipem Exynos 2300 i inne, nieco szczęśliwsze rynki otrzymają wariant telefonu Snapdragon 8 Gen 2.

Wyczyść liczby? 

Samsung wykorzystuje już chip Snapdragon 8 Gen 1 w ponad 70% swoich modeli Galaxy S22 jest wysyłany na cały świat. Zatem pozostałe 30% sprzedaży w Europie i na wybranych innych rynkach to modele Exynos 2200. Dyrektor generalny Qualcomm, Cristiano Amon, zasugerował wcześniej, że w przyszłym roku liczba ta może gwałtownie wzrosnąć, ponieważ obie firmy przedłużają i rozszerzają współpracę do 2030 r., co również oznaczało, że Samsung odłoży co najmniej rok od wysiłków zmierzających do posiadania własnego chipa we flagowych smartfonach.

Podobno Samsung dla swoich telefonów Galaxy pracuje nad niestandardowym SoC, podobnie jak to robi Apple z chipami serii A dla swoich iPhone'ów, które są po prostu niezrównane pod względem wydajności. Podobno Samsung mógłby zoptymalizować ten układ dla swoich przyszłych urządzeń, aby zapewnić wyższą wydajność i efektywność. Ekskluzywny SoC ma się jednak pojawić dopiero w 2025 roku, zatem nie mamy tu dwóch lat niczego, by mieć nadzieję, że przynajmniej flagowce producenta na całym świecie będą wyposażone w Snapdragony.

Chociaż obecne chipy Exynos można znaleźć głównie w telefonach Samsunga, od czasu do czasu trafiają one do telefonów Vivo i Motoroli, ponieważ Samsung chętnie sprzedaje je innym markom. Gdyby Exynos 2300 nie wyszedł, mógłby sporo stracić, nawet jeśli mielibyśmy na tym zarobić. Jeśli jednak denerwuje Cię sytuacja z Exynosem, jest rozwiązanie – kup taki Galaxy Z Flip4 lub Z Fold4. Choć są to bardzo różne urządzenia, to one obecnie wyznaczają przyszły kierunek i są wyposażone w Snapdragon 8 Gen1 także w naszym kraju.

Telefony serii Galaxy Tutaj możesz kupić np

Najczęściej czytane dzisiaj

.