Mówiąc ściślej, trzeba to ustalić nieco bliżej – szczególnie chcą tego europejscy fani Galaxy S23 i pewnie domyślacie się dlaczego. Exynos vs. Snapdragon jest z nami tak długo, jak powstają te chipy. Ale teraz po prostu mamy na co czekać i nie mam nic przeciwko Samsungowi.
Flagowe chipy Samsunga w ostatnich latach nie spełniały standardów stawianych przez Qualcomm. Trzy lata temu były nawet na tyle złe, że Samsung musiał za to przepraszać. Obiecał jednak, że następnym razem pójdzie lepiej, co uczyni z Exynosem 2100 z rzędu Galaxy S21 się udało. Na pierwszy rzut oka nie miał żadnych widocznych problemów.
Ale nic nie trwa wiecznie, ponieważ Exynos 2200 znajduje się w linii Galaxy S22 od początku było złe. Przecież wiedział o tym nawet Samsung, który dystrybuował go na mniejszej liczbie rynków niż w poprzednich latach. Ale Europa mu nie umknęła. Zapewne także w odniesieniu do etui GOS, które towarzyszyło serii S22, Samsung zrozumiał, że droga tu nie prowadzi i ku uciesze nas wszystkich zmienił strategię. Naprawdę coraz bardziej wygląda na to, że Samsung będzie korzystał z chipa Qualcomma w serii S23 na całym świecie, także tutaj. Powinien to być nawet specjalnie dostrojony układ Snapdragon Gen 2 z wyższymi taktowaniami procesora i karty graficznej.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Tak czy inaczej, dzięki istnieniu Exynos 2300 wszyscy fani marki na rynkach, na których Samsung dostarczał najwyższą linię swoich telefonów z własnymi chipami, mają teraz powód do radości i naprawdę nie mogą się doczekać wiadomości od firmy. Najwyraźniej nie muszą się martwić, jak poradził sobie chip Samsunga, bo wiemy, że Snapdragon 8 Gen 2 jest na najwyższym poziomie, czego słusznie można się spodziewać po całej serii S23, a to po prostu dobra wiadomość.
Dodajmy przy tym, że każdy fan Samsunga musi mieć jeszcze nadzieję, że okres sympatii do Qualcomma jest tylko przejściowy. Posiadanie telefonów jest słuszne i korzystne Galaxy mieli chipy swojego producenta czyli Samsunga, tak to działa Apple, tak właśnie robi to Google, tylko lepiej niż to, co próbował teraz zrobić Samsung. Jednak obecna sytuacja daje mu czas na skupienie się na przyszłych żetonach, na tych, które będą obecne Galaxy S24 i S25, gdzie naprawdę może się wyróżnić i pokazać swoje plecy konkurencji.
Takie bzdury i fakt, że Snapdragon nagrzewa się 3x więcej nikomu nie przeszkadzają. Sam posiadam 22+ i nie mam z niczym najmniejszego problemu, więc z czym macie problemy od początku, maniacy? Kto pisze te bzdury?
Mam Note'a 10+ z exynosem. Nie widzę żadnych problemów. Nawet po 3 latach wszystko śpi jak należy. Odtwarzanie nie następuje nawet podczas edycji wideo. Nie wiem dlaczego to taki gorący temat. Może lwia paszcza będzie lepsza, ale nawet mój 3-letni telefon ma na tyle dużą wydajność, że osiągi znam chyba tylko dzięki pomiarom antutu. Nawet różne filmy porównawcze wymagają różnicy prędkości Note10+ i S22 Ultra w milisekundach, a czasami nawet starsze telefony są szybsze. Myślę, że to nie jest taki temat, który wywołuje zachwyt, że powstaje tyle niepotrzebnych artykułów na ten temat. Fani marki od dawna wiedzą, że w s23 będą lwia paszcza, a innych nie interesuje to tak bardzo.
Exynos 2200 ma nieco niższą wydajność, nieco większe zużycie energii i nieco gorszą obróbkę obrazu. Zarówno SG, jak i Exynos kosztują te same pieniądze. W zasadzie po co kupować gorszy produkt za tę samą cenę.
Zgodnie z tą zasadą ludzie po prostu tego nie kupią. Tylko w ten sposób można powiadomić producenta.
Nie sądzę, żeby obecnie ktoś kupował telefony komórkowe dla zasady. Jest więc kilka osób znających się na technologii, które szukają tych różnic. Raczej nawiązałem do tego, że zgodnie z artykułem fani Samsunga chcą 23. Sam uważam się za fana Samsunga i zastanawiam się nad serią 23. ale na pewno nie ze względu na procesor. Do tego drugiego specjalnie nie przepadam, bo obydwa są znakomite i ja, jako zwykły użytkownik, nie znam różnic, które opisałeś.
Myślę, że raczej do sprzedaży trafi seria 22, która będzie teraz pojawiać się w wydarzeniach i wyprzedażach, a fani pójdą raczej za ceną niż za procesorem.
Nie wiem... Wolałbym wspierać rozwój własnego chipa nawet za cenę kilku procent wydajności. Samsung zawsze był dla mnie miły ze swoimi własnymi Exynosami i Apple pokazuje, że im więcej elementów rozwoju urządzenia masz w swoich rękach, tym lepiej. Może więc S24 powróci z Exynosem. (Nie, naprawdę nie mam tego w przypadku Exynos v Galaxy Z problemem od wielu lat). Mimo to myślę, że S23 może być niezłym dziełem.
Chętnie będę wspierać swój rozwój, ale nie będę płacić tyle samo za mniej. Gdyby tylko wersja exynos była tańsza, ale tak nie jest. Nie jest nawet lepiej.
W listopadzie wyjechałem z iOS na Android i chciał Samsunga. Ale odrzuciłem S22 właśnie ze względu na Exynos. Tymczasowo kupiłem używany S21FE i zobaczę, co się stanie z S23. Teoretycznie nadal istnieje taka możliwość iPhone Tęsknię za iMessage, a dzięki Intel Unison możesz teraz pisać wiadomości windows – powód przejścia na Android.
Jeśli S23 będzie w Sg i w Alz będzie w leasingu Neo za podobną cenę jak S22 (474 miesięcznie) to wydzierżawię go na ten rok i wtedy zadecyduję czy iOS lub Android.