Zamknij reklame

W marcu Samsung zaprezentował nowe flagowe telefony z tej serii Galaxy A - Galaxy A54 5G a Galaxy A34G. Możesz przeczytać nasze pierwsze wrażenia z obu. Teraz mamy dla Was recenzję pierwszego wspomnianego i z góry możemy powiedzieć, że jest to rzeczywiście bardzo udany smartfon w porównaniu do swojego poprzednika Galaxy A53 5g. jest jednak nieco bardziej kontrowersyjny. Jeśli chcesz wiedzieć co to jest i czy w ogóle warto go kupić, czytaj dalej.

Zawartość opakowania tak uboga, jak ostatnim razem

Galaxy A54 5G jest dostarczany w dokładnie tym samym pudełku, co jego poprzednik, co oznacza, że ​​w środku znajdziesz to samo, co w zeszłym roku, oprócz samego telefonu, około metrowego kabla do ładowania/danych danych z końcówkami USB po obu stronach, kilka instrukcji obsługi oraz pin do wyjmowania slotu na kartę SIM (a raczej na dwie karty SIM lub jedną "SIM" i kartę pamięci). Kiedy Samsung zdecydował się nie umieszczać ładowarki w opakowaniach swoich telefonów, mógł przynajmniej dodać podstawowe etui lub folię na wyświetlacz. Zawartość opakowania jest swoistą wizytówką telefonu (a także jego producenta), dlatego niezrozumiałe dla producenta takiego jak Samsung, dlaczego do swoich smartfonów pakuje tylko to, co absolutnie niezbędne. To na pewno wielka szkoda i niepotrzebny minus.

Galaxy_A54_02

Projekt i wykonanie są na najwyższym poziomie, z wyjątkiem…

Design i wykonanie zawsze były mocną stroną wyższych modeli Samsunga i nie inaczej jest w tym przypadku Galaxy A54G. Pod tym względem telefon ewidentnie inspirowany jest podstawowym i „plusowym” modelem flagowej serii Galaxy S23 i na pierwszy rzut oka można je z nimi pomylić. Dotyczy to zwłaszcza tyłu, który wyposażono w trzy osobne aparaty. Odstają dość znacząco od korpusu telefonu, a gdy położymy go na stole, telefon niekomfortowo się chwieje. Obsługa go (a zwłaszcza wysyłanie SMS-ów) w tej pozycji może być dość frustrująca.

Tył ma jednak jeden atut, niespotykany w smartfonach ze średniej półki – wykonany jest ze szkła (dokładniej jest to szkło ochronne Gorilla Glass 5). Nadaje telefonowi niepowtarzalną tożsamość i wygląda naprawdę fajnie (i też dobrze się w nim czuje). Wadą tego rozwiązania jest to, że łatwo zbiera odciski palców i słabo trzyma telefon w dłoni.

Zdecydowanie szkoda też, że choć smartfon może się już pochwalić tyłem wyglądającym na premium, to „tylko” ma plastikową ramkę. Jednak na pierwszy rzut oka nie rozpoznalibyście go, bo przypomina metal.

Przód zajmuje płaski wyświetlacz Infinity-O i w przeciwieństwie do poprzednika ma nieco grubsze ramki. Ekran jest nieco mniejszy niż w zeszłym roku (dokładnie o 0,1 cala), co z pewnością nie jest problemem, ale jest pewnym zaskoczeniem. Przecież można by się spodziewać, że następca telefonu będzie miał co najmniej taki sam, jeśli nie większy, rozmiar ekranu co poprzednik. Tym bardziej zaskakujące jest to, że u Galaxy Nastąpiło powiększenie ekranu A34 5G.

Poza tym telefon ma wymiary 158,2 x 76,7 x 8,2 mm, a zatem jest o 1,4 mm mniejszy, o 1,9 mm szerszy i o 0,1 mm grubszy niż jego poprzednik. W przeciwieństwie do niego jest cięższy (202 vs. 189 g), ale w praktyce tej różnicy nie odczuwa się. Na koniec tego rozdziału dodajmy, że nowe „a” dostępne jest w kolorze czarnym, białym, fioletowym i limonkowym (testowaliśmy dyskretną wersję białą) i że podobnie jak Galaxy A53 5G posiada stopień ochrony IP67, zatem powinien wytrzymać zanurzenie na głębokość 1 metra przez 30 minut.

Wystawa ma charakter wystawowy

O wyświetlaczu wspominaliśmy już trochę w poprzednim rozdziale, teraz skupimy się na nim bardziej szczegółowo. Jest typu Super AMOLED, ma rozmiar 6,4 cala, rozdzielczość FHD+ (1080 x 2340 px), częstotliwość odświeżania 120 Hz, szczytową jasność na poziomie 1000 nitów i obsługuje funkcję Always-On. Jego jakość jest doskonała, oferuje pięknie ostry obraz, po prostu nasycone kolory, doskonały kontrast, świetne kąty widzenia i doskonałą czytelność w bezpośrednim świetle słonecznym (tutaj naprawdę zauważalny jest wzrost maksymalnej jasności z 800 do wspomnianych 1000 nitów). Warto zaznaczyć, że tym razem częstotliwość odświeżania 120 Hz ma charakter adaptacyjny, co jest elementem znanym z flagowców Samsunga. Z kolei w zależności od wyświetlanej treści waha się ona jedynie w przedziale od 60 do 120 Hz, w przypadku „flag” koreańskiego giganta zakres adaptacyjnej częstotliwości odświeżania jest znacznie większy. Mimo to jest to coś, czego nie znajdziesz w konkurencyjnych telefonach średniej klasy.

Podobnie jak w przypadku poprzednika, dostępna jest funkcja Eye Comfort, która chroni oczy, redukując niebieskie światło, i oczywiście jest też tryb ciemny. Jeszcze kilka słów zawdzięczamy czytnikowi linii papilarnych, który podobnie jak w zeszłym roku wbudowany jest w wyświetlacz. Działa absolutnie niezawodnie i podczas testów nie zdarzyło nam się, żeby niedokładnie rozpoznał nasz palec (to samo tyczy się odblokowywania twarzą).

Wydajność jest w zupełności wystarczająca

Galaxy A54 5G napędzany jest chipem Exynos 1380, który według Samsunga ma Galaxy A53 5G i A33 5G) do 20% większa moc obliczeniowa i do 26% lepsza wydajność graficzna. „Na papierze” jest mniej więcej tak wydajny, jak sprawdzony chipset Snapdragon 778G 5G ze średniej półki. W teście AnTuTu 9 telefon uzyskał 513 346 punktów, czyli o około 14 procent więcej od poprzednika, a w innym popularnym benchmarku Geekbench 6 uzyskał 991 punktów w teście jednego rdzenia i 2827 punktów w teście wielordzeniowym. Dodajmy, że mieliśmy go w wersji z 8 GB pamięci operacyjnej i 128 GB miejsca na dane.

W praktyce wydajność telefonu jest w zupełności wystarczająca, nic się nigdzie nie przycina i nie zwalnia, wszystko łącznie z przełączaniem aplikacji przebiega płynnie. Być może jedynym wyjątkiem były niewielkie opóźnienia w otwieraniu niektórych aplikacji, które w żaden sposób nie zakłócały komfortu użytkowania. Z grami też nie ma problemu, gdy można grać w popularne tytuły takie jak Asphalt 9, PUBG MOBILE czy Call of Duty Mobile w wyższych detalach i ze stabilną liczbą klatek na sekundę. Jednak w przypadku bardziej wymagających graficznie tytułów prawdopodobnie będziesz musiał bardziej zredukować szczegóły, aby liczba klatek na sekundę nie spadła poniżej znośnego poziomu (który w większości przypadków wynosi 30 fps). Chipsety Exynos słyną z przegrzewania się pod długotrwałym obciążeniem i Exynos 1380 nie uniknął tego problemu. Jednak subiektywnie to odczuwamy Galaxy A54 5G przegrzał się nieco mniej niż Galaxy A53 5G. Przecież świadczy o tym także fakt, że we wspomnianym benchmarku AnTuTu 9 nagrzał się on o mniej stopni (około pięciu – 27 vs. 32°C) niż jego poprzednik.

Aparat cieszy dzień i noc

Galaxy A54 wyposażono w potrójny aparat o rozdzielczości 50, 12 i 5 MPx, przy czym pierwszy posiada optyczną stabilizację obrazu, drugi pełni funkcję ultraszerokokątnego obiektywu (o kącie widzenia 123°), a trzeci jako aparat makro. Zatem „na papierze” kompozycja zdjęć jest słabsza w porównaniu do poprzednika (miał główny aparat 64 MPx i dodatkowy czujnik głębi), ale w praktyce nie ma to żadnego znaczenia, a wręcz odwrotnie. W dzień jakość zdjęć jest bardzo dobra, obrazy są idealnie ostre, mają wystarczającą ilość szczegółów, świetny kontrast i bardzo solidny zakres dynamiki. Jeśli mamy je porównać z tymi, które wykonaliśmy aparatem Galaxy A53 5G, wydają się być trochę jaśniejsze i oddawanie barw jest trochę bliższe rzeczywistości. Odkryliśmy również, że aparat ustawia ostrość nieco szybciej, nie tylko w dzień, ale także w nocy. Pochwalić trzeba też stabilizację obrazu, która działa znakomicie.

Jeśli chodzi o strzelanie w nocy, to także tutaj Galaxy Wyniki A54 5G. Możemy zatem potwierdzić, że Samsung nie żartował, twierdząc, że nowy główny czujnik telefonu robi lepsze zdjęcia w warunkach słabego oświetlenia w porównaniu do zeszłorocznego. Zdjęcia nocne charakteryzują się mniejszym szumem, większą szczegółowością, a prezentacja kolorów nie odbiega tak bardzo od rzeczywistości. Różnica nie jest jednak dramatyczna, „tylko” zauważalna. Można też skorzystać z trybu nocnego (który włącza się automatycznie w naprawdę ciemnych scenach), ale jest to raczej bezużyteczne, bo różnice między zdjęciami wykonanymi w tym trybie i bez niego są prawie niezauważalne. Mile zaskoczył mnie zoom cyfrowy, który tym razem jest więcej niż użyteczny (nawet przy pełnym powiększeniu). Z drugiej strony korzystanie z ultraszerokokątnego aparatu w nocy praktycznie nie ma sensu, bo robione nim zdjęcia są nienaturalnie ciemne i wcale nie wyglądają dobrze.

Filmy można nagrywać w rozdzielczości do 4K przy 30 klatkach lub w rozdzielczości Full HD przy 60 lub 30 kl./s lub w HD przy 480 kl./s. W dobrych warunkach oświetleniowych jakość filmów, jak na telefon ze średniej półki, jest znacznie powyżej średniej – są one doskonale ostre, szczegółowe, a odwzorowanie kolorów w miarę realistyczne. Szkoda tylko, że stabilizacja obrazu działa tylko do rozdzielczości Full HD przy 30 kl./s. Bez tego filmy są dość zauważalnie drżące, zobacz nasz testowy film 4K. Tutaj poprawa została zaoferowana bezpośrednio, więc może kiedyś następnym razem.

W nocy jakość wideo naturalnie spada, ale nie tak gwałtownie, jak w przypadku Galaxy A53 5G. Szumów nie jest aż tak dużo, oddawanie barw wydaje się bardziej naturalne, ale co najważniejsze, nie zauważyliśmy żadnych problemów z ustawianiem ostrości.

W sumie możemy to stwierdzić Galaxy A54 5G zapewnia bardzo dobre działanie aparatu, które zadowoli nawet najbardziej wymagających fotografów. Poprawę w stosunku do poprzednika widać szczególnie nocą (taktownie zignorujemy nieprzydatność ultraszerokokątnego aparatu – choć pewnie niewiele osób korzysta z niego nocą).

System operacyjny: dostosuj swój telefon do własnych upodobań

Galaxy A54 to oprogramowanie wbudowane Androidu 13 i nadbudowę One UI 5.1. Dodatek umożliwia szeroką gamę opcji dostosowywania telefonu i oferuje szereg przydatnych funkcji, takich jak ulepszone opcje dostosowywania ekranu blokady, nowe kategorie tapet, nowy widżet baterii, który pozwala sprawdzić poziom naładowania baterii telefonu i wszystkich podłączonych urządzeń z ekranu głównego, ulepszona funkcjonalność wielu okien (w szczególności możliwe jest przeciąganie rogów, aby zminimalizować lub zmaksymalizować okno aplikacji bez konieczności przechodzenia do menu opcji), szybki dostęp do najczęściej używanych aplikacji w trybie podzielonego ekranu, możliwość zmiany katalogu do zapisywania zrzutów ekranu i nagrań ekranu, ulepszone opcje funkcji Remaster w Galerii czy nowe akcje dla procedur (pozwalające np. na zmianę stylu czcionki czy sterowanie funkcjami Quick Share i Czułość dotyku).

Chyba nie trzeba dodawać, że system jest doskonale zestrojony, płynny i podobnie jak poprzednia wersja One UI niezwykle intuicyjny. Pochwalić trzeba także fakt, że telefon posiada minimum niepotrzebnych aplikacji. Wsparcie programowe też jest wzorowe – otrzyma w przyszłości cztery aktualizacje Androidua będzie otrzymywać aktualizacje zabezpieczeń przez pięć lat.

Gwarantowane dwa dni na jednym ładowaniu

Galaxy A54 5G ma taką samą pojemność akumulatora jak poprzednik, czyli 5000 mAh, jednak dzięki oszczędniejszemu chipsetowi może pochwalić się lepszą wytrzymałością. Niezawodnie wytrzymuje dwa dni na jednym ładowaniu, nawet jeśli nie używasz go zbyt często, czyli zawsze będziesz mieć włączone Wi-Fi, grać w gry, oglądać filmy czy robić zdjęcia. Jeśli zaoszczędzisz dużo, możesz zyskać nawet dwa razy więcej. Za to Samsungowi należą się ogromne brawa.

Jak wspomnieliśmy na początku, do telefonu nie dołączona jest ładowarka, a w momencie testów nie mieliśmy jej pod ręką, więc nie jesteśmy w stanie określić, ile czasu zajmie ładowanie. Trzeba nawiązać do Samsunga, który twierdzi, że ładuje się od zera do setki w 82 minuty, co w 2023 roku jest bardzo słabym wynikiem. Ładowanie 25W jest dziś po prostu niewystarczające i Samsung powinien wreszcie coś z tym zrobić. W przeciwnym razie kabel naładuje telefon w około dwie i pół godziny.

Zatem kupować czy nie kupować?

W sumie tak jest Galaxy A54 5G to bardzo dobry smartfon ze średniej półki. Charakteryzuje się doskonałym wyświetlaczem o wysokiej jasności, całkowicie wystarczającą wydajnością, ładnym designem ze szklanym tyłem, wysokiej jakości aparatem, który sprawdza się szczególnie w nocy, ponadprzeciętną żywotnością baterii i długą obsługą oprogramowania. Z drugiej strony oferuje niewiele zmian w porównaniu do poprzednika i ma kilka wad, które nie są do końca bez znaczenia, jak np. stosunkowo grube ramki wokół wyświetlacza, drgania spowodowane wystającymi tylnymi aparatami (samsung powinien był o to zadbać) oraz ograniczoną stabilizację obrazu podczas kręcenie filmów. O kiepskim opakowaniu sprzedażowym nie trzeba nawet wspominać.

Innymi słowy, Galaxy A54 5G nie jest już tak oczywistym wyborem jak rok temu Galaxy A53 5G. Samsung już z nim ostro postąpił, a tym bardziej ze swoim następcą. Krótko mówiąc, zmian jest niewiele, a stosunek ceny do wydajności nie jest tutaj tak dobry. Abyśmy mogli z czystym sumieniem polecić Państwu telefon, jego cena musiałaby być co najmniej o jeden lub dwa tysiące koron niższa (obecnie wersja z pamięcią 128 GB kosztuje 11 999 CZK, a wersja z 256 GB przechowywanie za 12 999 CZK). Wydaje się, że to lepszy wybór Galaxy A53 5G, który można dziś kupić za niecałe 8 CZK.

Galaxy Tutaj kupisz na przykład A54 5G 

Najczęściej czytane dzisiaj

.