Zamknij reklame

W marcu Samsung wprowadził na rynek dwa nowe flagowce – Galaxy A54 5G a Galaxy A34G. Niedawno wspominaliśmy o pierwszym telefonie Oceniony, natomiast doszliśmy do wniosku, że przy obecnej cenie nie jest to dobry zakup. Ma swoje niezaprzeczalne walory, jednak obniżają go pewne, nie do końca zrozumiałe wady. Teraz kolej na jego rodzeństwo. Już teraz możemy zdradzić o nim, że bardziej go polubiliśmy, a jeśli jesteśmy ks Galaxy A54 5G twierdził, że jest nowym niekoronowanym królem średniej półki, o Galaxy A34 5G można powiedzieć, że to nowy król klasy średniej w koronie. Jeśli zastanawiasz się, jak doszliśmy do tego wniosku, czytaj dalej.

Zawartość Paczki? strata słów

Galaxy A34 5G z podobnymi Galaxy A54 5G przychodzi w smukłym pudełku, w którym znajdziesz tylko to, co niezbędne. Czyli oprócz samego telefonu około metrowy kabel do ładowania/transmisji danych z końcówkami USB po obu stronach, kilka instrukcji obsługi oraz igła do wysuwania slotu na kartę SIM (dokładniej na dwie karty SIM lub jedną kartę SIM i jedną karta pamięci). Brakuje tu oczywiście ładowarki, bo „ekologia”. Będziemy się powtarzać, ale tak kiepskie opakowanie po prostu nie zasługuje na telefony koreańskiego giganta. Jeśli ktoś jest od dawna numerem jeden na rynku smartfonów, zawartość pudełka również powinna z tym odpowiadać. Możemy mieć tylko nadzieję, że Samsung z czasem to zrozumie.

Galaxy_A34_01

Projekt i wykonanie zachwycają

Telefon na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ładnie, subiektywnie lepiej niż Galaxy A33 5G. Winne są symetryczne ramki wokół wyświetlacza, minimalistyczny design aparatu, w którym każdy obiektyw ma swoje wycięcie, a także kolor. Testowaliśmy wariant jasnofioletowy i trzeba przyznać, że świetnie komponuje się ze smartfonem (do tego dostępny jest także w kolorze limonkowym, czarnym i „wymiennym” srebrze). Zarówno tył, jak i ramka zostały wykonane z tworzywa sztucznego, choć na pierwszy rzut oka trudno to rozpoznać. Zwłaszcza w przypadku ramy imitacja metalu jest bardzo udana.

Wykonanie jest na najwyższym poziomie – nic się nie psuje, wszystko pasuje idealnie, a telefon jest inny Galaxy A54 5G (ze szklanym tyłem) nie wyślizguje się z dłoni. Warto też dodać, że w porównaniu do rodzeństwa nie chwieje się na stole, gdyż jego aparaty nie wystają tak bardzo z korpusu. Jest dla nas zagadką, dlaczego Samsung sprawdził to na jednym telefonie, a na drugim nie. Abyśmy nie zapomnieli Galaxy A34 5G posiada – podobnie jak jego poprzednik – stopień ochrony IP67, co oznacza, że ​​wytrzymuje zanurzenie na głębokość do jednego metra przez 30 minut.

Skup się na dużym wyświetlaczu

Galaxy A34 5G ma też ulepszony wyświetlacz w porównaniu do poprzednika. Ten ostatni wzrósł rok do roku o 0,2 cala do 6,6 cala, ma wyższą częstotliwość odświeżania (120 Hz vs. 90 Hz; w porównaniu do Galaxy A54 5G nie jest jednak adaptacyjny), ma wyższą maksymalną jasność (1000 vs 800 nitów) i obsługuje tryb Always-On. Jest to oczywiście Super AMOLED, co oznacza, że ​​może pochwalić się żywymi, bogatymi kolorami, doskonałą czernią, doskonałym kontrastem i świetnymi kątami widzenia. Dzięki wyższej jasności szczytowej charakteryzuje się doskonałą czytelnością w bezpośrednim świetle słonecznym. Jedyne, czego brakuje wyświetlaczowi, to obsługa formatu HDR, a szkoda, bo Galaxy A54 5G „robi to”.

Wyświetlacz oferuje oczywiście funkcję Eye Comfort, która oszczędza Twoje oczy redukując niebieskie światło (co jest szczególnie przydatne wieczorem) lub tryb ciemny. Posiada wbudowany czytnik linii papilarnych, który podobnie jak jego rodzeństwo działa absolutnie niezawodnie.

Nie będziesz narzekał na wydajność

Telefon napędza kilkumiesięczny, średniej klasy chipset Dimensity 1080, którego wydajność będzie dla Ciebie w zupełności wystarczająca. Wszystko łącznie z poruszaniem się po środowisku, uruchamianiem i przełączaniem aplikacji przebiega płynnie, nie odnotowaliśmy najmniejszego „szarpnięcia”. Oczywiście testowaliśmy też gry, a konkretnie Asphalt 9, PUBG MOBILE i Diablo Immortal, które są dość wymagające graficznie i wszystkie działały płynnie i stabilnie, nawet jeśli nie na najwyższych detalach (choć nikt nie spodziewa się tego po smartfonie z tej kategorii cenowej). Telefon nagrzewał się przy dłuższym graniu, ale zdecydowanie mniej Galaxy A54G.

O ponad solidnym wykonaniu świadczą także wyniki, jakie telefon osiągał w popularnych benchmarkach. Uzyskał 488 069 punktów w AnTuTu i 6 punkty w Geekbench 1034 w teście jednego rdzenia oraz 2521 punktów w teście wielu rdzeni. Dla porownania: Galaxy A54 5G „złapał” ich 513 346, czyli 991 i 2827 punktów. Obydwa smartfony można zatem uznać za porównywalne pod względem wydajności. Dodajmy, że testowaliśmy najwyższy wariant telefonu, czyli ten z 8 GB systemu operacyjnego i 256 GB pamięci wewnętrznej.

Nawet aparat (w dzień) nie zawodzi

Galaxy A34 5G wyposażono w potrójny aparat o rozdzielczości 48, 8 i 5 MPx, główny posiada optyczną stabilizację obrazu, drugi pełni rolę obiektywu szerokokątnego, zaś trzeci pełni funkcję aparatu makro. W porównaniu więc do poprzednika w telefonie brakuje czujnika głębokości, choć tak naprawdę nie jest to strata, bo zastępuje go oprogramowanie. W ciągu dnia z pewnością nie będziesz narzekał na jakość zdjęć - zdjęcia są wystarczająco ostre, mają odpowiedni kontrast i przyzwoity zakres dynamiki. Ich kolory wydawały nam się nieco bardziej nasycone niż te, z którymi zabraliśmy Galaxy A54G. Na pochwałę zasługują ponadprzeciętny zoom cyfrowy oraz szybki i dokładny autofokus.

W nocy jakość zdjęć spada dość drastycznie. Występują zauważalne szumy, utrata szczegółów i niespójność kolorystyczna. Tryb nocny jest praktycznie bezużyteczny, zapewne będzie używany tylko przy robieniu zdjęć w głębokiej ciemności (kiedy włączy się automatycznie), ale uzyskanymi zdjęciami i tak nie będzie się czym chwalić. Dodatkowo wykonanie zdjęcia w tym trybie zajmuje kilka sekund, co jeszcze bardziej ogranicza jego użyteczność. Ultraszerokokątny obiektyw jest całkowicie bezużyteczny w nocy, dając dziwnie przyciemnione obrazy (szczególnie na krawędziach). Jednak ta „dziwność” nas nie zaskoczyła, bo spotkaliśmy się już z nią w Galaxy A54G. Zoom natomiast przydaje się znacznie bardziej, choć zwykle tylko w mniejszym stopniu. Ogólnie rzecz biorąc, zdjęcia nocne nie są tak złe, jak mogłyby sugerować powyższe słowa, w porównaniu z tym, czego potrzeba Galaxy Wyraźnie gorsze są jednak A54 5G.

Główny aparat może nagrywać filmy w rozdzielczości aż 4K przy 30 klatkach na sekundę. W dzień filmy w tej rozdzielczości wyglądają bardzo dobrze, są idealnie ostre, bez cienia szumu, pełne szczegółów i mają szeroki zakres dynamiki. Kolory są nieco bardziej nasycone, a kontrast większy, ale w telefonach Samsunga jesteśmy do tego przyzwyczajeni. W filmach 4K dość zauważalnie brakuje stabilizacji, która (jak np Galaxy A54 5G) działa tylko w rozdzielczości Full HD przy 30 fps.

Jakość wideo gwałtownie spada w nocy. Są zauważalnie nieostre, mają rozmyte szczegóły, nieco przyćmione kolory i generalnie są ciemniejsze, niż powinny być w rzeczywistości. Tutaj ma Galaxy A54 5G wyraźnie na górze.

Na jednym ładowaniu może wytrzymać ponad dwa dni

Mocny punkt Galaxy A34 5G to żywotność baterii. Choć ma taką samą pojemność baterii jak jego poprzednik i rodzeństwo, czyli 5000 mAh, to na jednym ładowaniu wytrzymuje nieco dłużej. Przy normalnym użytkowaniu możesz uzyskać więcej niż dwa dni, przy bardziej intensywnym (krótsze sesje grania, częste surfowanie po Internecie, oglądanie filmów na YouTube...) mniej niż dwa dni i przy bardzo intensywnym (częste sesje grania, ciągłe połączenie Wi-Fi, oglądanie filmów...) przez niecałe półtora dnia. Chip Dimensity 1080 jest zatem oczywiście bardziej energooszczędny niż Exynos 1280, czyli Exynosa 1380.

Niestety w momencie testów nie mieliśmy przy sobie ładowarki, więc nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile czasu zajmie pełne naładowanie telefonu. Jednak według dostępnych informacji zajmuje to około półtorej godziny, co w dzisiejszych czasach jest wręcz nieznośnie długim czasem (ładowanie kablem trwa około dwóch i pół godziny). W tym obszarze Samsung ma długoterminowe spore rezerwy i najwyższy czas, aby wprowadzić naprawdę szybkie ładowanie swoich telefonów (nie tylko ze średniej półki) (dziś nie jest wyjątkiem, gdy telefon ze średniej półki ładuje się do pełna w „ plus minus” pół godziny, patrz na przykład Realme GT2). Dla kompletności dodajmy to Galaxy A34 5G ładuje się mocą 25 W (podobnie jak jego rodzeństwo, ale też np. podstawowy model z flagowej serii Galaxy S23).

Czy warto kupić? Wyraźnie

Jak wynika z powyższego, Galaxy Naprawdę podobał nam się A34 5G. Może pochwalić się doskonałą konstrukcją i wykonaniem, doskonałym dużym wyświetlaczem, wydajnością wystarczającą nawet dla bardziej wymagających graficznie gier, bardzo solidną jakością zdjęć wykonywanych w ciągu dnia, świetnym czasem pracy na baterii oraz, podobnie jak jego rodzeństwo, dostrojonym i szeroko konfigurowalnym One UI 5.1 nadbudowa i długie wsparcie oprogramowania (cztery aktualizacje Androidi pięć lat aktualizacji zabezpieczeń).

Istnieje bardzo niewiele niedociągnięć, z których największe to średnia lub niższa od średniej jakość zdjęć nocnych i niska jakość filmów nocnych. Następnie jest wiecznie zielony smartfon Galaxyi powolne ładowanie. Nad innymi słabościami musielibyśmy długo myśleć, a pewnie i tak byśmy o niczym nie pomyśleli. Innymi słowy, Galaxy Zdecydowanie warto kupić A34 5G, ponieważ oferuje naprawdę doskonały stosunek ceny do wydajności. Samsung sprzedaje go na rynku czeskim od 9 CZK (jest więc o 490 CZK tańszy niż Galaxy A54 5G), można go jednak dostać o ponad dwa tysiące koron taniej. To prawdziwy hit klasy średniej, który można tylko polecić.

Galaxy Tutaj kupisz na przykład A34 5G 

Najczęściej czytane dzisiaj

.